wierz mi, że jest znaczniej mniej fotoradarów i policji za krzakami.
Można pozwolić sobie na znacznie więcej i szybciej.
wierz mi, że jest znaczniej mniej fotoradarów i policji za krzakami.
Można pozwolić sobie na znacznie więcej i szybciej.
A co to ma do eco?
Jedziesz ile przepisy nakazują i tyle.
Oczywiście w Polsce jest za dużo znaków i fotoradarów. Jednak w znacznej mierze winni są temu kierowcy. Jak nie ma betonowej barierki wryją się wszędzie, jak nie ma fotoradaru to się jedzie ile fabryka dała... W mieście co 100m powinien być śpiący policjant aby kierowcy jachali jak należy... Fotoradary oznakowane tak, że z daleka widać i jeszcze źle... Co tu, do wuja oznaczać? Jak 50 to 50 wszędzie, nie znasz dnia ani godziny, a nie jak teraz że ze 100 do 50 tuż przed foto i znowu opór...
Z ciekawości - sam jeździsz tak jak piszesz? jak jest 50, to 50 i ani kilometra więcej? Bo na ulicach praktycznie nie spotykam takich pojazdów
A do eco ma to tyle, ze jak masz obszar zabudowany, kończy się 100m przed zakrętem, a 100m za zakrętem zaczyna się kolejny, to jednak trochę to utrudnia płynną jazdę.
Co do tego, że w naszym kraju wszelkie działania na rzecz bezpieczeństwa i pacyfikacji ruchu robi się tak, żeby coś zrobić, ale jednak zostało po staremu, to się akurat zgadzam.
ciekawe czy sam jeździsz tak jak przepisy nakazują.
może napisze teraz małe OT..
ale trochę jeżdzę po Europie i to co dzieje się w Polsce na drogach to jest walka o przetrwanie.
krótko mówiąc moja trasa z Amsterdamu do Piekary to najczęsciej ok 10h.( tempomat 140-150km/h)
Najczęsciej o 1 w nocy wyjezdzam z amsterdamu i o 7 rano jestem w zgorzelcu. Czyli w 6 godzin robię ok 850km.. a potem 4 godziny męczę 330km.
I nie są temu winne drogi bo pod sam dom mam autostradę, tylko kierowcy którzy:
-nie patrzą w lusterka, a jak już zajądą Ci drogę to nawet nie pomyślą,żeby przyspieszyć podczas wyprzedzania.
-mają wykupiony abonament na lewy pas i pędzą całe 110km/h na autostradzie
-nie znają przepisów drogowych
Nie, nie jeżdżę tak.Napisał piotrpo
Z ciekawości - sam jeździsz tak jak piszesz? jak jest 50, to 50 i ani kilometra więcej? Bo na ulicach praktycznie nie spotykam takich pojazdów
A do eco ma to tyle, ze jak masz obszar zabudowany, kończy się 100m przed zakrętem, a 100m za zakrętem zaczyna się kolejny, to jednak trochę to utrudnia płynną jazdę.
Co do tego, że w naszym kraju wszelkie działania na rzecz bezpieczeństwa i pacyfikacji ruchu robi się tak, żeby coś zrobić, ale jednak zostało po staremu, to się akurat zgadzam.
Ale też nie marudzę, że ktoś robi coś z tym abym jeździł zgodnie z przepisami.
Przecież jak są światła i 70 to bez foto zwalnia może 20% aut, reszta lekko noga z gazu lub nawet tyle nie... Jak tu nie tępić takich zachowań? Sam nie lubię zwalniać co chwilę na dwupasie ale jednak po coś te ograniczenia są...
Też jeżdżę ze Śląska do Amsterdamu (mam ciut dalej niż Ty omen). Też wychodzi mi około 10h.
Zgadzam się, że na trasie największa zmora to miszczowie lewego pasa i ciężarówki wciąż się wyprzedzające. Jedzie takich 10 szt pod rząd i oczywyście zamiast jechać ciurkiem to muszą się wyprzedzać po kolei, a za nimi peleton nerwowo przeskakuje z lewej na prawą i spowrotem. Jest to bardzo niebezpieczne imho.
Ostatnio edytowane przez seba_css ; 03-09-2012 o 14:04
wydaje mi sie, ze koszty dwumasy i turbiny jak juz sie rozwalą przez przyspieszanie na 5ce przewyzszaja ten promil, co wydajemy na paliwo. Do tego paliwo mamy w ratach, a za 2mase/turbo musimy zaplacic od razumnie najmniej spala przy 2300-2500rpm, staram sie nie schodzic ponizej 2000 obrotow na zadnym biegu i przewidywac jak pisali koledzy co sie dzieje 100 m przed autem
a dla goscia co jezdzi 159ką 50 kmh - szacun, bedziesz zyl 100 lat z taką cierpliwością, tylko ze 80 lat z tego spedzisz wlokąc się po drodze
W całym tym temacie, akurat teksty w tym stylu są co najmniej zbędne. Lecz jak komus poprawią humor...
Jazda ekonomiczna to nie jest jazda wolna. Mam 159 i zdarza mi się jeździć 50km/h, lub nawet wolniej w pewnych miejscach np. w pobliżu szkół, zdarza mi się jazda z prędkościami dużo wyższymi. Jest gdzieś jakaś tabelka z prędkościami, które są właściwe dla 159? Takie drobiazgi jak np. przepuszczenie pieszych na przejściu, umożliwienie komuś zmiany pasa też są obciachowe i nie wypada tego robić alfą?
Dzięki odrobinie myślenia płacę mniej podatków państwu a, że płacę ich i tak sporo daje mi to odrobinę złośliwej satysfakcji. Co do zużycia samochodu - mocno dyskusyjne jest czy jazda ze stałą prędkością przy 1500 obrotów jest dla silnika bardziej bolesna niż danie mu w rurę na każdych światłach.
Co do samej techniki jazdy - przyśpieszam dynamicznie, do tych 4k obrotów włącznie, utrzymuję prędkość na niskich obrotach (w okolicy 2k obrotów +-250).
Już pisałem. Od ECO zapiekają się kierownice zmiennej geometrii turbo. Dlatego czasem warto Dać w palnik od świateł do świateł...
"Trafiła się jakaś zatoczka z prawej, uruchomiłem teleport i całą ekonomię trafiło"
U mnie to jest
3
2
1
moocy przybywaj:-)
Zycie jest zbyt krotkie
Ps: 321 bo 150 w 159 to...:-)
Sent from my GT-I9300 using Tapatalk 2
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
