Każde znaczek mógł po prostu zwyczajnie odpaść, bądź zostać umyty. Zainwestuj 100zł w miernik lakieru zamiast patrzeć na znaczki.
Każde znaczek mógł po prostu zwyczajnie odpaść, bądź zostać umyty. Zainwestuj 100zł w miernik lakieru zamiast patrzeć na znaczki.
Ludzie piszą, że Prestige Cars przywozi całe auta, ale czasem (a może nie czasem) malują kilka elementów (odpryski, obcierki). W każdym razie nie są to mocno uderzone auta, a raczej drobne przygody parkingowe i odpryski (Alfy mają dość miękkie lakiery). W kontekście Prestige Cars podnoszona była kwestia kręcenia przebiegów, ale nie przypominam sobie, żeby padły jakieś konkrety. ZTCP to raz wyszło na to, że w opisie aukcji było 140, a samochód pokazywał 160-170 (dla mnie to typowa pomyłka). W każdym razie dla mnie żadna z przeczytanych historii nie była dyskwalifikująca i brałem ten komis pod uwagę przy kupnie auta. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i sprawdzić dokładnie samochód. Ach, i widzę, że uczą się od magików z Płocka obrabiać zdjęcia i przygotowywać ofertę. Ale dla mnie to też żadna wada. Można przynajmniej popatrzyć dokładnie na samochód (i np. zobaczyć wygięty zderzak przedni od spodu)
Ostatnio edytowane przez jahu ; 05-09-2012 o 21:09
Otóż nieprawda. Niedawno była do kupienia w Środzie Śląskiej AR159 z 2005/6 r. z przebiegiem ok. 80kkm z niezłym wyposażeniem od pierwszego właściciela. Cena w okolicy 36 tys. zł. Oczywiście - przebieg trzeba zweryfikować, ale skoro auto miało jednego właściciela i było serwisowane w jednym miejscu to jest to łatwe.
Podobnie w Niemczech. Da się znaleźć samochód z niskim przebiegiem, ale trzeba za niego po prostu zapłacić sporo więcej lub wybrać wersję z niższym wyposażeniem.
To co napisałeś jest prawdą w wielu przypadkach - w szczególności jeśli dotyczy osób zajmujących się komercyjnie sprzedażą samochodów. Kupują auta z dużymi przebiegami, które są sporo tańsze i można sporo na nich zarobić. Ale nie przekłada się to na 100% wszystkich ofert, a raczej na 90 czy 95%.
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Post omyłkowy, do skasowania.
Ostatnio edytowane przez medzik ; 06-09-2012 o 19:44 Powód: pomyłka
_____________________________
Jedna AR 159 od 09.2010 do 05.2019
Łada Niva prod. 2010 w posiadaniu od 02.2017)
Aktualnie Maserati Ghibli S
Masz rację. Ja się odnosiłem tylko do tego, że nie ma 5-6 letnich aut z mniejszym przebiegiem. Są, tylko cena jest odpowiednio wysoka lub są odpowiednio stare, słabo wyposażone itd.
Kiedyś właściciele Citroenów XM mówili, że każdy XM kosztuje tyle samo. Niektórzy wysoką cenę płacą kupując zadbany egzemplarz, inni tą cenę płacą doprowadzając zajeżdżony egzemplarz do stanu używalności. Podobnie jest z innymi autami. Niska cena może sugerować duże spore wydatki (i zwykle to się sprawdza).
Pamiętajcie jeszcze, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, niektórym - z powodów podatkowych - opłaci się kupić słaby egzemplarz za mniej niż 30 tysięcy i dołożyć 5-10 tys. w naprawy, niż kupić od razu zadbany egzemplarz za 35-40 tys.
7 lat, wychodzi mniej niż 1000km miesięcznie. Czyli ktoś kupił niezły samochód, dopłacił do diesla i wyposażenia, żeby go sobie wystawiać przed garaż w sobotę w celu nałożenia kolejnej warstwy wosku, w niedzielę do kościoła i tak przez 7 lat.
Oczywiście jest to możliwe - w totolotka ludzie też wygrywają.