być może masz rację ale dla mnie wygląda prawie tak samo jak i przed fl , może dlatego że zawsze uwagę zwracałem na przód tego auta a nie tył
Ja wychodzę z założenia lepiej kupić taniej i samemu wymienić niż drożej i liczyć na to że jest ok. Kupiłem za 11.800 dołożyłem około 5 ale wiem co mam wymienione. Planuję pięć lat pojeździć więc nie muszę się martwić o pewne rzeczy.
Jeżeli kupisz od kogoś z forum to raczej nie masz się co martwić, każde auto ma swój pamiętnik więc wiesz mniej więcej do było robione z nią, bynajmniej za kadencji forumowicza.
Ale coś racji w tym jest co mówisz, tylko wtedy musisz mieć powiedzmy z 15 tys, kupić za te 10-11 i mieć zapas żeby robić![]()
Dziękuje wszystkim za zaangażowanie w ten temat, teraz już mogę wyciągnąć z tego jakieś konkretne wnioski. Teraz gdy będę się rozglądał za Alfą 156, będę szukał samochodu z 2003 roku za ok 13 tys. zł w "starej budzie" i z nowym środkiem (inny nie wchodzi w grę), jeśli chodzi o silnik to będzie to diesel lub ewentualnie benzyna z gazem. To jest moje obecne stanowisko, mimo to zachęcam do pisania swoich opinii na ten temat bo każda wasza wypowiedź jest dla mnie ważna bowiem ja nie miałem nigdy do czynienia z Alfą Romeo i generalnie nie znam się bardzo dobrze na motoryzacji ale myślcie, że jestem całkiem zielony
ale jednak nie mam dużego doświadczenia.
a co np mogę sądzić o tym egzemplarzu? : http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-C25408462.html
Ostatnio edytowane przez BOOGY01 ; 21-09-2012 o 16:03
Świeżo sprowadzona, niby opłacona ale co opłacone? Cło może tak, ale opłata recyklingowa już może nie być opłacona - 500zł, wydanie książki pojazdu ~220zł, ubezpieczenia na pewno nie ma więc jak masz pełne zniżki (na ojca np) to minimum 400zł (to auto jest tak "felerne" że ma pojemność 1910cm i przekracza limit 1900 w większości ubezpieczalni). Do tego nie jest wspomniane która wersja silnika to jest (moc?).
Do tego tylne szyby na korbkę i hak... Jeśli była jeżdżona z hakiem (w sensie że coś ciągnęła) to może być zawieszenie tylne wykończone, hamulce zużyte, a i sprzęgło mogło dostać po dupie bardziej niż auta bez haka. Lakier nadzwyczaj niezniszczony, albo odpicowany do sprzedaży, albo malowany (czyli też odpicowany do sprzedaży). Do tego na zdjęciu z tylnymi lewymi drzwiami otwartymi próg wygląda jakby troszkę inny odcień lakieru miał.
Niecałe pół roku temu sam szukałem samochodu. Podobna cena czyli ~14tyś + 2tyś na naprawę i serwis. Szukałem aut 130KM+, ze znaną historią, względnie niskim przebiegiem, w miarę młode. W grę wchodziła później Alfa 1.9 16v lub 2.4 20v, ten drugi silnik z racji zaporowego cła na używane auta jest wyjątkowo rzadko spotykany na rynku wtórnym, padło więc na 1,9. Auto po 2 miesiącach poszukiwań znalazłem, trochę zaniedbane ale z udokumentowaną historią, od 2 właściciela (który kupił to auto jako roczne) do roku 2009 serwisowane w ASO. Przebieg niski bo niecałe 130 tysięcy. Niedawno wymieniony wahacze dolne przód, pasek rozrządu przy 87 tysiącach, nowiutki akumulator. Wszystko happy, cena dobra, zakupione zgodnie z planem. Da się? Niby się da, ale ilość pracy jaką przy aucie trzeba było włożyć była spora. Lista?
Amortyzatory przód, wahacze górne, drążek stabilizatora był na odwrót założony, końcówki do wymiany, końcówki drążka kierowniczego to samo, gumy-osłony przekładni wybite od drążka stabilizatora odwrotnie założonego, klocki hamulcowe przód wymiana, nieszczelność w układzie wspomagania kierownicy, przedmuchy spod wtrysków, konserwacja podwozia (delikatny rdzawy nalot na sporej powierzchni), wymiany filtrów, płynów, naprawa osłony plastikowej pod silnikiem.
Łącznie? Robione we własnym zakresie i z dostępem do części po cenach hurtowych wyszło ~2 tyś, czyli zgodnie z założonym planem. Do zrobienia zostało jeszcze sporo drobnych rzeczy których najzwyczajniej nie zauważyłem podczas zakupu, np przednia szyba jest zniszczona (gorącymi opiłkami od cięcia metalu/spawania?), przy zakupie myślałem że to asfalt i że zejdzie. Reflektory są wypalone i zmatowiałe. Opon letnich praktycznie nie ma (przód zdarty do 0 na jednym kole). Zamek w drzwiach kierowcy nie działa - nie obraca się (jest otwieranie z pilota i dopiero po dłuższym czasie zauważyłem). Przycisk od elektrycznej szyby tył prawy zepsuty... itd... Dużo małych tanich bzdetnych rzeczy ale jednak.
Czy warto? Oceń sam. Ja miałem cierpliwość borykania się z tymi problemami, i większości byłem świadom w momencie zakupu, miałem przeznaczone na to pieniądze i uważam że warto bo wiem czym jeżdżę.
P.S. Mocne diesele i v6 benzynowa są trudno dostępne i swoje kosztują i na okazję nie ma co liczyć. Benzynowe TS są tańsze bo i mają usterkową opinię.
P.S.2 Na krótkie dystanse jeśli chodzi o ekonomię to leżą i kwiczą w porównaniu do dieseli. Do tego do silników TS trzeba doliczyć do spalania koszt oleju![]()
Aha ok. Wiem, że to forum o Alfie ale powiedzcie szczerze czy przy innych samochodach nie ma takich problemów? Tylko AR jest taka feralna? Chyba nie, przecież w każdym samochodzie innych marek można spotkać się z różnymi usterkami, nie ważne czy to Alfa czy Audi. Nie jest tak?
Alfa jest normalnym samochodem ale dla ludzi którzy wiedzą czego chcą. Jak ktoś szuka passata do zajezdzenia i kupuje alfe bo tania a sie na niej kompletnie nie zna to jest placz.
Mój jtd ma o 50% większy przebieg niż na allegro i nic się z nim niedzieje, kwestia pakietu startwego (rorząd, płyny) i śmigam póki co bezawaryjnie, wysypała się klima i stukają gumy stabilizatora. Na gotowo z opłatami i pakiet wyszła mnie niecałe 10k- 2001 rocznik od handlarza. Co do handlarzy- ok cwaniaki oszusci itd, ale nie ma co generalizowac, są też uczciwi normalni, ja trafiłem na tych pierwszych ale auto było ok i ich pocisnąłem ceną za oszustwa względem przebiegu, stanu lakierniczego zderzaków, klimy raz dzialajacej raz nie i jest ze mną i jesteśmy zadowoleni od pół roku.
Polecałbym ci JTDka, bajki o turbach, kisielu w baku, bez przesady, każdy lubi to co ma, ale sprawdzić cisnienie na turbo nie problem, a zima nie lać szczochów. To jest tak że jak bedziesz olewał jtd albo kupisz zajezdzony to bedzie sie sypał tak samo w przypadku JTS, wiec co kto lubi. Wybrałem klekota, troche klekocze XD ale spalaniem naprawde sie odwdziecza![]()
Fail, dubel postu