Sposoby na naprawę lusterek

[tomi]

Z racji, że pozazdrościłem Łukaszowi i Rafałowi składających się lusterek, które dumnie zaprezentowali na zlocie - postanowiłem usprawnić także swoje

Nie składające się lustro:
Newralgicznym miejscem jest śruba mocująca obydwie części lustra do siebie. Na jej metalowej tulei oraz podkładce zapieka się utleniający się aluminiowy stelaż lustra, który powinien się poruszać. Po kilku próbach odkręcenia śruby, w tym jednej nie udanej w której połamałem stelaż, stwierdzam że najlepszym do tego celu narzędziem jest klucz pneumatyczny, ustawiona nie wielka siła odkręcania, kilkadziesiąt/set uderzeń i odkręcone.
Po odkręceniu wiadomo o co chodzi, wyczyścić nasmarować i działa.

Złamany stelaż lustra:
Na spawaniu aluminium się nie znam, dlatego zastosowałem inny patent, myślę że równie dobry, mianowicie zrobiłem okucie z blachy 0,7mm ocynkowanej które zostało przykręcone do obydwu części za pomocą śrubek z nakrętką (chyba 3mm) oraz mini wkrętów z demontażu stosowanych w elektronice (w tym przypadku z aparatów foto). Myślę, że tak wzmocniony stelaż wytrzyma dużo, ponieważ siła rozkłada się na większej powierzchni niż pierwotnie. Widziałem już kilka połamanych lusterek i zawsze strzelają w tym samym miejscu.


Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia ze skutecznych napraw lusterek to proszony jest o podzielenie się nimi Dobrze byłoby zebrać te informacje w jeden temat.

[Wujek]

tomi, a jak zdejmuje się obudowę lusterka?

[Lukasz A.]

Jak widać trochę manualnych zręczności,weny twórczej i już się lustereczko składa.Można? Można

Wujek,przekręć je do góry.No chyba,że nie możesz to pozostaje Ci dewastacja.Pod spodem jest taka mała śrubka.Odkręcasz i ściągasz obudowę.

[tomi]

Łukasz ja nie miałem śrubki o której piszesz w żadnym lusterku, chociaż miejsce w obudowie na nią było.

Wujek, jeśli chodzi o obudowę tę lakierowaną, to u mnie wystarczyło odkręcić śrubkę pod lustrem, górny róg i obudowa schodzi.
Żeby ściągnąć czarny plastik, trzeba ściągnąć lustro i pod nim masz 4 wkręty mocujące obudowę do stelaża.

[Lukasz A.]

Łukasz ja nie miałem śrubki o której piszesz w żadnym lusterku, chociaż miejsce w obudowie na nią było.

Zapomniałem o jednej malutkiej śrubce w górnym rogu właśnie.To miałeś szczęście,że nie było tej pod spodem
Co do demontażu lustra to trzeba bardzo uważać by go nie uszkodzić.Ta taśma piankowa dobrze trzyma.Powiem wiecej.Za dobrze

[karol 7772]

No to ja tez sie pochwale bo swoje tez rozbieralem i chodza teraz jak z fabrykiale tak jak Łukasz napisal trzeba uwazac na wklad bo ja przy demontazu jeden polamalem nie mialem wyjscia niestety tak dziadostwo trzymalo

[75andrew155]

Według mnie podstawowa pierwsza sprawa to odciąć szkło lustro od pianki cienkim nozykiem i masz dostęp do wszystkich śrubek które trzymają plastikową obudowę są 3 śrubki a potem rozbierasz dalsze elementy

[Vinc]

Masz szczęście, ze masz elektryczne Ja miałem dwa razy przygodę z lusterkiem i najgorsze było ustawianie i naciąganie linek.

[kasztelan]

Swoje dziś oddałem specowi i zobaczymy co wymodzi

[SŁOWIK]

Swoje dziś oddałem specowi i zobaczymy co wymodzi

Spoko, w poniedziałek za nie się biorę, sam jestem ciekaw jak wyjdą te "szajs metalowe" ramiona po piaskowaniu i malowaniu piecowym, mam nadzieję że to cholerstwo nie odksztalci się piecu. Od razu mówię że nie będę testował nowego pomysłu na twoich.