Ano, gdybym o tym nie wiedzial, to pewnie bym uciekl z obawa, ze to wybuchnie![]()
Ano, gdybym o tym nie wiedzial, to pewnie bym uciekl z obawa, ze to wybuchnie![]()
marcingoleniow
dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie.
No i czy mi się to tylko wydaje, czy przy "wyjącym" silniku i pod wpływem adrenaliny/strachy/itp było by się w stanie wsadzić tam łapę i pociągnąć za tą rurę? Aż takiego dobrego dojścia do niej nie ma by "ze spokojem" ją wyrwać.
Trudno...trzeba się modlić lub dbać o auto, a takie coś raczej się nikomu z Nas nie przydarzy ;p
Następnie cały ten olej ze zerwanej rury ląduje na Tobie, parzy Ci ręce i twarz, raczej kiepski scenariusz się rysuje. Moim zdaniem najszybszą reakcją byłoby zablokowanie hamulca, wysoki bieg i strzał ze sprzęgła, uda się lub nie. Jak zaczniesz otwierać maskę i zastanawiać się co i jak pociągnąć to będzie już dawno po ptakach (silnik ugotowany).
Zdejmij pasek od spodni, przeciągnij przez rurę, na jej koniec narzuć jakąś szmatę potem oddal się na odległość paska oraz ciągnij. Przez tą rurę nie lecą hektolitry oleju (ponieważ w układzie jest niecał 4.4 litra).
Jeśli ktoś się boi to może poczekać aż samo zgaśnie. Wrzucając wysoki bieg przy takich obrotach koszty naprawy mogą się jeszcze zwiększyć- zależy czy sprzęgło da radę.
Pozdr.
ja może ugryze temat z innej strony
poprawcie mnie jeśli się myle, turbo wywala olej do dolotu tak? następnie on trafia do zaworu EGR który ładuje go spowrotem do silnika i ten olej, syf i mieszanka wszsytkiego lata cały czas w obiegu przed chwilą opisanym? to że częśc spalin normalnie ucieka wydechem to oczywiste dla mniechodzi mi tu o funkcjonowanie zaślepek EGR i wycinanie EGRa, czy w takiej sytuacji nie ma mowy o chorobie wściekłego Diesla?
Czy jeśli ktoś nie ma zaślepek nie wystarczy zzamknąć ręcznie kalpki od przepustnicy? chodzi mi o nie dosłownie ręcznie tylko manualnie pchnąć czymś klapke, u mnie jest ona jak na wyciągnięcie ręki, mówie o 1.9 16v 140km
jak cos poprawcie mnie bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem zasade działania choroby wściekłych Diesli![]()
Ostatnio edytowane przez mgrMafia ; 24-04-2014 o 09:06
Pokazałem jedynie o, którą rurę chodzi...... choć powiem szczerze,że nie wiem czy miałbym tyle odwagi aby ja urwać (gorący olej) . Pomysł z paskiem i szmatą jest myślę niezbędny żeby w ogóle próbować wyszarpnąć tą rurę. Najlepszy byłby długi sznurek aby jak najdalej odejść od samochodu. Oczywiście tak sobie teoretyzuje. Nikogo nie namawiam na zrobienie tego. W pierwszej kolejności próbował bym zdusić auto na trzecim lub piątym biegu.
pasek od spodni good idea. ALE...w takiej sytuacji musimy najpierw mieć ten pasek xD Po drugie...jest czas na wiązanie rury paskiem...szukanie szmatek itp? Po trzecie...koszt naprawy calutkiego sprzęgła zapewne jest dużo mniejszy niż koszt naprawy połowy silnika(chyba)... Po czwarte...wole być poparzony niż mieć uszkodzony poważnie silnik ;p Wszystko dla belli!
Ja widziałem na własne oczy zablokowaną skrzynię przez taki manewr. Okazało się, że skrzynię zablokował kawałek koła zębatego. Sprzęgło miało zmielone i spalone okładziny. Dwumas i docisk miał rysy głębokie na jakieś 1-2 mm od nitów, bo silnik widać miał dość wysoki moment obrotowy i sprzęgło go nie utrzymało. Pewno po strzale ze sprzęgła najpierw padła skrzynia i zablokowanie spowodowało tą masakrę. Ciężko powiedzieć co było pierwsze. Silnik też nie wytrzymał. Wtryski od strony cylindrów praktycznie stanowiły jedną całość z głowicą. Jeden tłok i cylinder pęknięte. Do wymiany poszedł komplecik - skrzynia, silnik i nówka komplet sprzęgła![]()
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF