
Napisał
abezus
Oczywiście że nie posiadałem ani XERa ani TBI ale nie znaczy to że się mylę. Każdy kto ma odrobinę pomyślunku, wie że silnik doładowany musi być droższy w użytkowaniu niż wolnossący. Tu naprawdę nie trzeba przejechać alfą 159 200 tyś km żeby dojść do takich wniosków, wystarczy że posiadałeś w swoim życiu trochę więcej niż dwa samochody a takie rzeczy po prostu wiesz. Tak się składa że posiadałem wolnossącą benzynę oraz turbo doładowaną, a wbrew temu co ktoś może myśleć silniki w 159 niewiele różnią się od tych montowanych w innych samochodach. To naprawdę nie jest technologia NASA... Jeśli chodzi o jaguara, sam powiedziałeś że nie rozważamy kwestii finansowych, które tak naprawdę w naszym kraju są głównym kryterium zakupu samochodu. Więc jeśli mamy nieograniczony budżet i nie patrzymy na 1.8 MPI, równie dobrze nie musimy się rozdrabniać i patrzeć na 1.8T od alfy tylko zerknąć na coś trochę lepszego typu jag... Wiem że tok rozumowania jest nie do końca poważny, ale to Twój wymysł. Gratisowo mogę Ci opisać moją opinię na temat silnika TDI: Dno jak każdy diesel, kropka. Podkreślę jeszcze raz że nigdy nie oceniam ludzi po tym jakim jeżdżą samochodem, tylko po tym co mają w głowie i mega bekę mam jeśli ktoś ocenia mnie po tym jaki mam wóz w garażu. Dziś mam pastucha w TDI, jutro mogę wygrać w totolotka i kupię ghibli, czy dzięki temu stanę się innym człowiekiem? Moim zdaniem nie bardzo, jednak mam wrażenie że niektórzy traktowali by mnie trochę inaczej. Nieprawdaż?