qbas,
Czyja to ja fotke znalazlem na stronie fanty
![]()
Przeciez to jakas znajoma GTv![]()
Przyznaj sie ile ci sekund brakowalo do 156 GTA ?? :wink:
qbas,
Czyja to ja fotke znalazlem na stronie fanty
![]()
Przeciez to jakas znajoma GTv![]()
Przyznaj sie ile ci sekund brakowalo do 156 GTA ?? :wink:
az oponki schodza z feli
Na tych 17 wygląda fenomenalnie![]()
zgadza się zgadza Szef 8) , to było moje pierwsze podejście do prób sportowych tym autem, niezłe wrażenia, z GTA przegrywałem, to bardziej kwestia umiejętności a nie auta (wszystkie wyniki na cuoresportivo.pl w dziale zloty) ale to nie przeszkodziło mi zająć 3 miejsca w klasyfikacji najmocniejszej klasy tego dnia :twisted:
oponki spadają bo ciśnienie chyba za małe miałem
na torze GTA zrobiło 2.05 (147 GTA), 2.11 (156 GTA) a ja 2.17 ale będą drugim razem już pojechałem 2.06 :twisted:
a w pełnej krasie to ona wygląda tak:
![]()
qbas,
No to i tak bardzo dobry czas miales jak na pierwszy przejazd
a co do auta to poprostu wyglada pieknie , az dech zapiera
Siemka
Koledzy i kolezanki
mysle ze znalazł sie service dla alfa w olsztynie gosć ma pojecie nazywa sie Szeszkin i ma warsztat kolo dworca
http://www.jgmoto.go.pl/
mechanik rajdowy
Trzeba będzie sprawdzić .
To jest za dawnym Polmozbytem ( dzisiejszą Skodą ) , przy zegarze w lewo ??
miras,
Warsztat to wyglada raczej jak dziupla :/ no ale moze znaja sie na robocie
Spojzcie bardzo podobnie zrobiona jak doktorki
http://polskajazda.pl/Samochody/Alfa%20Romeo/156/2872
wyglada jak dziupla ale zauwaz wokoło0 same rajdówki
od kad pamietam to ten warsztat juz istnial
moze koles nie przywiązuje wagi do warsztatu w koncu ma auta naprawiac ,
zaraz poszukam na foru kto to opisał ten warsztat tak fajnie
na dole wkleje opis z któregoś forum
Witam wszystkich serdecznie!
Info o tym, u kogo była/jest robiona moja 33, dlaczego u nich,
co potrafią i ile to kosztuje. Piszę dopiero teraz, bo już jestem w połowie
docierania,
a chciałem oprzeć się głównie o empirię.
Wiosną zeszłego roku moja 33 zaczęła słabnąć /1,7 8V '92/; później na
hamowni wyszło
trochę powyżej 70 KM na kołach - jakieś 95 silnikowo.
Ponieważ ta Alfa bardzo mi się podoba, a frajda z jazdy nią jest
niesamowita,
cosik trzeba było z tym fantem zrobić /przede wszystkim była moja i
pierwsza/. Samochód zbliżał się do przebiegu 300 tys. km.
i stanąłem przed wyborem: zmieniamy czy trzymamy? Tak naprawdę rozterki nie
było.
Dlaczego? Wypowiedzi w nie tak dawnym wątku bodajże 'Dlaczego pozostanę przy
33'
dobrze obrazują i moje sympatie.
A więc walczymy. Okazja trafiła się na przełomie lipca i sierpnia.
Kolega startujący w Rallycrossie poznał mnie z człowiekiem, który zbudował i
serwisował
mu rajdówkę /"Jest najlepszy w Polsce. Uczciwy i przystępny cenowo"/.
Jak każdy w tym kraju..., ale gadamy. Może się podjąć, wstępne szacunki nie
zabijają, czy jest dobry?
Serwisuje Ludwiczaka, ktoś podpowiada, że ma dwa tytuły MP i od cholery
róznych innych. Co z tego?
Jeszcze nic, ale już mnie świerzbi. To, co przeważyło, to to, że był
normalny. Nie chwalił się tytułami,
nie wymądrzał, mówił o magii normalnie. OK, umawiamy się na rozmowę w
Olsztynie. Wsiąkłem.
O moich wizytach w Olsztynie, opowieściach chłopaków może innym razem.
O nich subiektywnie, bo jestem już z nimi w mocno przyjacielskich
stosunkach.
Warsztat prowadzą Krzysztof Szeszko i Jarek Tanona. Krzysiek od małego
związany
ze sportem motorowym, dom zawalony pucharami, zdjęciami, materiałami,
niesamowita wiedza.
O Integralce, Cosworthach i Toyotach a także o większych braciach boxerach
na S wie wszystko.
Jarek był serwisantem Hołowczyca, później Toyoty u Polaków, w mistrzostwach
okręgu leje quatracze
tylno- napędową Toyotą 1600 '86 aż miło (rywalizują głównie ze sobą),
wreszcie własny warsztat.
Warsztat, bo ich interes tak wygląda i tylko stojące na placu rajdówki,
wraki, walające się rury do klatek,
puchary i zdjęcia w kanciapce świadczą o tym, że w tym brudku nie tylko
zmieniają olej, klocki itp.
Nawet Jarka mama mówi, że jest brudasem, w dodatku śmierdzącym, no.
Załogę uzupełnia Janusz, ich pracownik, niesamowicie cierpliwy i dokładny.
Mało co potrafi
wyprowadzić go z równowagi - ja widziałem jak klął na pewnego Forda, Alfie
się też od
niego zdrowo oberwało.
Ponieważ parę osób interesują przeróbki jak w temacie, to teraz o tym, co ja
sobie ubrdałem.
Generalnie wszystko i ma lepiej przyspieszać! Zawieszenie, hamulce, silnik,
skrzynia, nawet lakierowanie im wepchnąłem.
Samochód stał od września... Jeżdżę drugi tydzień. Długo było...? Ale oprócz
ich przysłowiowego lenistwa,
nawału pracy, przyczyniła się do tego głównie dostępność do nowych części.
Niestety, zamawianie części
wg numeru nadwozia /a chciałem mieć wszystko nowe/ z myślą o tym, że
przyjdzie to, co powinno,
to gotowanie kamienia /chociaż człowiek cierpliwy to i kamień ugotuje/. Pięć
albo sześć razy przychodziły
tłoki /tydzień - dwa od zamówienia/, części do skrzyni i różne takie, no i
stała. Poza tym niestety jakość
wykonania naszych Pań - widziałem i ściskało... Czas zabił ich złość na
'włoskie ...' a ja mimo wszystko wiedziałem,
że tak czy siak, będę Nią jeździł. Natomiast wszystko co robią, wykonują
bardzo dokładnie, ze wszystkimi szykanami
/dokręcanie kluczem dynamometrycznym, mycie każdej części, klejenie/.
Chciałem się założyć z Jarkiem, czy Alfa zapali za pierwszym razem. Stanął,
ręce w kieszeniach, faja, eee...
"U nas nawet włoszczyzna pali od razu" /kiedyś m u za to z...ę/. Jest,
jeździ, warczy, dociera się i w ogóle jest kolorowo.
A w niej: zawieszenie Koni/OMP, hamulce Ferodo/Brembo, silnik odnowiony i
ulepszony /ze względu
na 'czas stania' Szeszkin wykonał patent, który robi, jak mówi, tylko z
sympatii/, odelżone koło zamachowe,
wszystko wyważone, elektrycznie wszystko, wydech zakończony sportowym
tłumikiem od Malona
o brzmieniu rajdówki /stosowany w prawdziwych rajdówkach/, polakierowana.
Katalizator został, choć będzie wymieniony /nie wycięty/.
Docieranie ma mieć przebieg 5 tys., do 2 auto miało prawo nie jechać wcale,
zaczęło zaraz po tysiącu, mam 2,5.
Alfa nie będzie miała dołu, elastyczności, buda ma się rozpaść wcześniej niż
zawieszenie. To tyle, uzupełnię.
Dla liczbowców: sama mechaniczna przeróbka silnika w Skodzie 1,6 75KM - na
hamowni 97KM na kołach
Teraz o siłach i zamiarach:
I. Silnik: Części + od 1,5 do ok. 3 tys. PLN, a mianowicie:
1. Opcja podstawowa: Remont, poprawienie błędów fabryki, optymalizacja
kanałów ssących i wydechowych,
optymalizacja zaworów, kształtów komory spalania, wyważenie układu
korbowego i koła zamachowego
około 1,5 tys. PLN
2. Rozszerzenie: 1 + Wyważenie dynamiczne układu korbowego, odelżenie koła
zamachowego - ok. 2,2;
+ zmniejszenie wagi elementów ruchomych silnika ok. 3 tys. PLN.
Kute tłoki ok 1000 Euro/kmpl; do 16-o zaworowych rzędówek GTV,
Spider, 145, 146, 156 wałki
/ssące i wydechowe/ po ok. 350 Euro / nie używają Świątka /.
II. Skrzynia: części + 500 PLN. Mozliwe zamówienie wyczynowej skrzyni z
Japonii - koszt ok. 20-25 tys. PLN
/podaje się parametry i wymiary/.
III. Układ hamulcowy: na Ferodo/Brembo - nasze ceny u Wójcika minus 10% /na
h. Ik@r 8^) /;
przewody zbrojone (od ok. 50 do 90 Euro), dla potrzebujących korektory
rozkładu sił hamowania
np.: 7-o pozycyjny 130 Euro, z regulacją bezstopniową 145 E.;
wyczynowe tarcze hamulcowe, np:
do 33 70-90 E., do 155 75-230 Euro. Możliwe sety całkowicie wyczynowe,
ceny kosmos...
IV. Zawieszenie: złożenie z ustawieniem ok. 500 PLN. Amortyzatory Koni w
zalezności od modelu
od 1400 PLN do ok. 3000 za kmpl. /ciekawostka: do starszych rzadszych
modeli ceny tańsze niż przeciętne:
do Giulletty 75 E/szt./, możliwe zrobienie na zamówienie.
Bilsteiny ok. 800 PLN/szt.
Sprężyny - OMP, HR, Eibach - 800 do 1200 PLN/kmpl.
Możliwe zamówienie wyczynowych zawieszeń Leda /ok 1000Ł/ bądź Spax
/Leda minus 30%/ obejmujących
komplet amortyzatorów, spreżyn i dodatków.
V. Klatki: Krzysztof ma homologację na wykonywane klatki, ceny od. 1,2 do
2,5 tys. PLN.
Akcesoria OMP, Sparco dla nas taniej niż wszędzie.
Nietypowe zlecenia typu rakieta też, choć bardzo niechętnie, kwestia
ceny.
Ze względu na normalność chłopaków, wszyskich mających pomysł na auto,
zachęcam do wykonania
telefonu do Olsztyna /uczulam na humor: przedwczoraj zadzwonił pan:
"Chciałbym mieć mocniejszy samochód,
co mam zrobić?" - Kup pan ten sam model z większym silnikiem/, tych,
którzy chcą wiedzieć więcej, w ich
imieniu zapraszam do odwiedzin. Oprócz uzyskania odpowiedzi na pytania
techniczne, będziecie mogli
uzyskać ich opinię o miejscach/ludziach, gdzie/u kogo warto/nie
zostawić samochód, co warto zrobić,
ile powinno kosztować.
Namiary:
J.G. Moto
Szeszkin Motorsport
Partyzantów 30a
10-506 Olsztyn
tel.: 89-5350597.
To narazie tyle
Trzymcie się ciepło
Marek