To, że ktoś nie może podjechac pod górę to już dywagacje grubymi nicmi szyte. Skąd wiesz jakie ma opony i gdzie założone, nie teoretyzuj tu takimi tekstami.
Tak przeczytałem od początku i mógłbym podsumować 10 stron wątku dla tych co chcieli by na szybko zasięgnąć opini:
99% użytkowników twierdzi że lepsze na tył + testy potwierdzające ADACa, TVNu, Kankkunena, Czopika i Rydzyka. Macie odpowiedź, zakładajcie lepsze na tył a uślizgi tylnej osi i nieuniknionego wypadku który się z tym wiąże, nie będą wam grozić.
Ja swojej żonie, mamie i babci też bym tak założył, byłbym o nie spokojniejszy. Jak mnie wuja Roman zapyta jak założyć kapcie do Lanosa to też mu tak powiem, droga na działkę stanie się bezpieczniejsza, a że wujek nie narusza obowiązujących limitów prędkości to też najprawdopodobniej, tak jak całe jego życie tak i ta niedziela nie zostanie mu zakłócona poprzez niespodziewane i nieplanowane wydarzenie w postaci poślizgu.
No cóż... ja sam tymczasem pozostanę po mrocznej stronie mocy. Parę lat temu założyłem zimą przy śnieżycach letnie opony na tył do vectry. Tak mi się spodobało że do dzisiaj tak jeżdżę. Już słyszę te głosy zdrowej części społeczeństwa, chcącej mnie izolować, że to wszystko "do czasu" że "coś się wydarzy" że to, że tamto. Tymczasem cały czas wydarza się coś tym co nie umieją jeździć a mnie nieszczęścia omijają mimo że nie posiadam medaliku św. Krzysztofa. I jakoś nie wydaje mi się możliwe żebym mógł w aucie FWD stracić panowanie, oczywiście dopóki się ma prawidłowe reakcje, bo jak ktoś w momencie uślizgu wciska się z całą siłą w fotel z nogą na hamulcu no to sorry...
A gdybym tak zastosował się do zaleceń fachowców, letnie na przód, zimówki z tyłu, hm... przecież to ani ruszyć ani zahamować ani nawet wejść w zakręt. Jak tu normalnie przejechać ośnieżone rondo? Turlałbym się do celu jak wuja Roman...
Aha w aucie RWD to inna sprawa, właściwie powiedziałbym w RWD nie ma opcji lepsze na przód/tył. Wszystkie muszą być dobre.
Ostatnio edytowane przez justyn ; 10-12-2011 o 13:02
Żaden medalik Cię ie uchroni.
Nie słyszałem fachowców mówiących o zakładaniu letnich na przód, przejaskrawiasz i to ostro.
Dokładnie! Nikt tu nie mówi o letnich z przodu. Niezależnie od tego na której osi masz lepsze, różnica nie może być zbyt duża. To chyba podstawowe założenie tej dyskusji. Mówimy o 2 oponach w miarę dobrych i 2 nowych. Albo 2 zjechanych i 2 w miare dobrych. Według mnie nie ma dobrej kombinacji przód-tył dla 2 zjechanych i 2 nowych.
No dla mnie dobra kombinacja to jest dawać zjechane na tył. Ale tak jak napisałem, dobre to dla mnie ale swojej mamie tego nie polecam.Według mnie nie ma dobrej kombinacji przód-tył dla 2 zjechanych i 2 nowych
Ja wiem że mój przykład z letnimi oponami jest skrajny ale właśnie dlatego uwidacznia różnice. Może też po części wynikało to z charakteru samej Vectry która domyślnie jest paskudnie podsterowna i potrzebuje dużo więcej gripu na przód niż to wynika z fabrycznej konfiguracji. Nie zmienia to jednak faktu że przy dobrych zimówkach z przodu, z tyłu mogę mieć byle co. I przez całą zimę zdarzył mi sie jeden, jedyny gość który mnie objechał i któremu musiałem się poddać. Ale on miał Impreze i umiał nią jeździć... Tymczasem z dokładnie tymi samymi oponami, tylko w odwrotnej konfiguracji, pozostałoby jechać w rządku z Żukami i Ikarusami i pomalutku, spokojnie i cierpliwie zmierzać do celu, bez szaleństw i trzymać kciuki żeby mi coś nie wyjechało albo żeby ten przede mną przypadkiem nie zaczął gwałtowniej hamować.
źle źle źle. Znów większość nie ma racji. Wuju piszesz takie bzdury, że się nie da tego czytać. Weź wjedź do Wisły albo uderz w drzewo. Prawdę piszą Mdx, alfaFan, justyn.
Dobre opony należy założyć z przodu (przynajmniej ja tak robię) i nie słuchać się ludzi w telewizji, bo oni też gadają bzdury. Dla nich jazda samochodem bez 6 poduszek i ABS jest niemożliwa.
Dlaczego lepsze opony z przodu ? Możesz przyspieszać, skręcać i hamować. A gdy ucieka ci tył wystarczy lekko skontrować kierownicą i dodać gazu. Wtedy te lepsze opony z przodu wyciągną samochód z poślizgu.
A jak masz z przodu założone jakieś gówno czy letnie a z tyłu dobre opony to nic nie da. Co z tego że tyłu ci nie zarzuci jak nie będziesz mógł wyjechać ze śniegu, droga hamowania wydłuyży się dwukrotnie a z połowy zakrętów nie wyjedziesz, tylko pojedziesz prosto. Ten tył przyczepny tył nic nie da.
W ojca w Punto są z przodu zimówki a z tyłu letnie i jeżdzę ja i on już kilka lat bezwypadkowo.
A ja kiedyś u siebie w 147 przypałem ze zmianą opon z letnich na zimowe i jechałem w zimę na 17" Continentalach SportContact. Droga hamowania z 20km/h wynosiła 50m. Nie dało się skręcać i ruszyć z miejsca. Wszędzie się kopałem. Jakbym wtedy założył opony zimowe na tył to co by to zmieniło ?
Poza tym ten temat nie ma sensu skoro piszecie, że opony dobre od złych różnią się 0,5mm bieżnika.
Ja nie mam zamiaru nikogo oświecać ani namawiać do zmiany swoich przekonań. Niech każdy jeździ na takim ustawieniu w jakim łatwiej mu się kontroluje samochód, byle w całości do celu dojechać![]()
Gdy nie dajesz rady, a walczysz dalej.... wtedy zaczyna się Kyokushin
cały świat był przekonany, że najszybsze na świecie jest światło.Kilku gości pewnie twierdziło inaczej. Zbadali i co ? Neutrina są szybsze. Wszyscy byli w błędzie