no to nie wiem, rzucajcie inne pomysły, ja sie dostosuje![]()
no to nie wiem, rzucajcie inne pomysły, ja sie dostosuje![]()
Więc ustalmy jakiś termin, tak się szczęśliwie składa że mam cały najbiższy tydzień wolny.
To moze sobota 15.12 ?
A ja proponuję jakikolwiek inny termin niż ten i przyszły weekend. Mam studiaA pogoda jest fajna na małe szaleństwa. Byłem dzisiaj na kotłowni (każdy świdniczanin wie o co chodzi) i o mało co nie wpadłem do rowu
Chyba to znak, że trzeba więcej ćwiczyć poślizgi
![]()
mi niedziela pasuje, następny cały tydzień jestem w rozjazdach poza domem i wracam dopiero w sobotę wieczorem więc niedzielę będę zalegał zapewne.
I tak owszem Paweł czytam na bieżąco hehe![]()
Miałem na myśli Buksala, on też ma na imię MateuszO Tobie Mati nie pomyślałem bo zrozumiałem że koledzy pytali jakie jeszcze Alfy mogę ze Świdnicy sprowadzić
a Mazda to niestety nie Alfa
wygląda jednak na to że ta niedziela odpada. W takim razie czekam na jakieś konkretne propozycje, mi każdy weekend pasuje tylko niech nas sie trochę zbierze
![]()
Przyszły weekend, to i ja mógłbym wpaść. Na Barus'ia myślę, że też można liczyć, bo to zwierzak zlotowy ;p
Ostatnio edytowane przez Majkel™ ; 07-12-2012 o 19:27
Czytam ten temat i widzę że nie ma konkretnego terminu spotaA co powiedzie na np. 21, 22 grudnia?? Gdyby to było w tym terminie to ja chętnie też się piszę
Raczej na pewno wszyscy już powinni mieć wolne tylko czy co niektórym udało by się wyrwać od lepienia pierogów??
![]()
Bardzo dobry termin. Co prawda 21 po południu (bo wcześniej większość będzie w pracy) może się dość szybko ciemno zrobić, ale 22 grudnia około południa myślę, że każdy znajdzie jakąś godzinkę na spotkanie opłatkowe w gronie AlfaholikówWydaje mi się, że pod Alexem będzie dobrze, albo w Bako (nie wszyscy mogą to znać, taki mały bar na górze nad zalewem). A po oglądaniu naszych bolidów możemy skoczyć na gorącą kawę (bo Alfaholicy jak prowadzą to nie piją alkoholu
) do jednego z wyżej wymienionych barów. Druga opcja to pójść na pizzę. Mi w Świdnicy najbardziej smakuje w Aga Dare. Może to dlatego że sam tam kiedyś pracowałem, a może dlatego że jak tam jadę to jest możliwość spotkania się z kolegą Blaadym który tam dalej pracuje. Piszcie co myślicie o moich propozycjach.
PS
W sumie jak będziemy później szli gdzieś posiedzieć, to w piątek będzie chyba lepiej.