zacznijmy ze ja nie jezdze za granice,a o DPFie i sankcjach w UE za jego brak wiedzialem juz przed zakupem auta wiec jezeli jezdzilbym za granice napewno bym go nie wycial.Ja mialem kupic alfe z DPFem itp itd i jezdzic do chwili gdzie zaczalby sprawiac problemy,a ze kupilem takie auto jakie kupilem to mam podobno bez(ja tego nie widzialem).Tak prawde mowiac ja niczego nie zlecalem wiec moge udawac glupa ze o niczym nie wiem.Skad mam wiedziec co poprzedni wlasciciel/wlasciciele wczesniej z nim robili? Odnosnie Tomka to chyba dobrze ze nie wciska aut z jakimis awariami tylko oddaje klientowi auto w BDB stanie.Dzieki temu ma klientow.