ABC na temat motoru Twin Spark 16v

[quartzXXI]

To że panuje stereotyp w sprawie Alfy, która się psuje wywodzi się od tego, że ludzie mówili że to Fiat. A, że kiedyś Fiaty nigdy nie miały dobrej opinii to stąd to się wzięło. Alfy 156 zasłynęły trzeszczącym zawieszeniem ( co roczna i droga inwestycja w jej wymianie), odpadające klamki (tylne w 156), nieszczęsne TSy 16v itp

[bikermarek]

Jeżdżę TS 16V od blisko czterech lat (kupiony w maju 2007 z przebiegiem 147 500 km - nie wiem do końca czy prawdziwym) i przeszło 80 tys. km. Osobiście nie mogę powiedzieć złego słowa na ten silnik. Cały czas chodzi idealnie i nie sprawia żadnych kłopotów. Obecny przebieg to 231 tys. km i na razie nie ma żadnych objawów by coś mu dolegało.
Olej zmieniam co 10 tys. raz w tygodniu (albo i rzadziej) sprawdzam stan i jeżdżę. Nie odprawiam żadnych modłów na silnikiem
Trafił mi się dobry egzemplarz?

tekst "Alfy się psują" wziął się właśnie przez silniki TS 16v.

To ryzykowna teza i chyba nie masz racji. To przecież z powodu fatalnej jakości samochodów z wężem i krzyżem, Fiat stał się właścicielem Alfy. Legendarna awaryjność AR pochodzi jeszcze sprzed epoki silników TS 16V i z tego właśnie powodu Alfa w połowie lat 80 XX w. stanęła na skraju bankructwa. Gdyby nie Fiat to nie wiadomo czy istniałaby nadal...

EDIT: Na dodatek mój TS 16V od 105 tys. km jest wyposażony w instalację LPG II gen. i nadal nie chce się zepsuć. Uparta sztuka

[GrzesiuŻar]

..."Alfy się psują" wziął się właśnie przez silniki TS 16v.

... i przez wielowahaczowe zawieszenia w 156/147... Jak już niejeden kolega od 156 zdążył zauważyć, że czasami zawiecha jest wliczona w wymianę oleju...

Co do tematu o TS... jeżeli ktoś ma JTD to niech czyta ten temat i wydłuży sobie tym to i owo i ego podbuduje, jak ktoś ma TS'a niech idzie się powiesić najlepiej, albo od razu załatwia kredyt na remont silnika, a jak ktoś ma 2.5 V6 to może wytapetować swoim zdjęciem ściany w sypialni, bo jest taki fajny... No chyba, że na stacji dostaje spazmów przy aktualnej cenie benzyny.

Dla mnie wniosek jest taki, że każdy broni swojego i nie dostaniecie obiektywnej opinii od właścicieli TS'ów 16v i tyle. Wg mnie są to silniki bardzo delikatne i trzeba o tym pamiętać, drogie w serwisowaniu i często mają awarie w porównaniu do innych z tych roczników.
Ale są to też najpopularniejsze silniki z tamtych lat montowane do Alf od 155, przez GTV do 166...

Ja lubię mojego TS'a w 155, lubiłem w 146 (pomimo poważnej awarii)... A jak ktoś nie lubi niech kupi co innego, na pewno nie można tych silników polecać ze względu na niską awaryjność, ale czy inne Alfy do 159 można? Wymienialiście kiedyś kpl. zawieszenia w 156 na przód i tył na raz? Wg mnie nie trzeba było zakładać takiego tematu, żeby wypisywać 10 stron odpowiedzi na jasne pytanie

Najważniejszy wniosek - jak Was nie stać to nie kupować Alfy Romeo, a jak boicie się o ewentualną jej przyszłość to nie kupujcie TS'a 16v...

Pozdrawiam, właśnie wybieram się na przejażdżkę moim tandetnym TS'em, oby się nie rozpadł przed garażem
GrzesiuŻar

[bikermarek]

Żeby uściślić: TS 16V wprowadzono w 1996 roku i montowano je do 155, 145, 146, Gtv/Spider, 147, 156, 166... To chyba wszystko.
Następcą był JTS (147, 156, Gtv/Spider i gdzie jeszcze? 159? Brera/Spider?) ale od którego roku? 2002 czy 2003?

[Młody_Alfista]

TS w 147 był montowany chyba nawet dłużej, chyba do 2007r.

[TomAlf]

Żeby uściślić: TS 16V wprowadzono w 1996 roku i montowano je do 155, 145, 146, Gtv/Spider, 147, 156, 166... To chyba wszystko.
Następcą był JTS (147, 156, Gtv/Spider i gdzie jeszcze? 159? Brera/Spider?) ale od którego roku? 2002 czy 2003?

Czysto alfowski JTS do 156 zaczęto montować od 2002. JTS do 159, Brery i Spidera jest inną konstrukcją, pokrewną z GM.

[zaviaseq]

kurde.... dziś znowu będę jechał do pracy moim tandetnym TS-em.
co prawda panewki obracają mi się w nim tylko dwa razy w miesiącu, ale już od godziny klęczę i się modlę żeby to mnie dziś nie dopadło!
P.S. wpisałem w googlach "obróciło panewkę"
alfa jest piąta w kolejce a później dopiero na szóstej stronie jest jakiś temat, więc chyba nie jest to jakaś częsta przypadłość alfy?

[Gryf]

Witam
Czytm ten temat czytam i o ile jedni piszą tutaj z sensem to z innymi się nie zgodzę bo błądzą (bez obrazy).


Przeczytałem tutaj że komuś tam, panewki zmieniły swoje położenie i zaczęło stukać ale za chwilę wróciły na miejsce i ucichło. KOMPLETNA BZDURA. Panewka ma swój tzw. zamek który trzyma ją w danej pozycji. W panewkach są nawiercane otwory które pokrywają się z kanałami olejowymi w bloku. Więc jak by sobie tak panewki jeżdziły to remontowali bysmy te silniki dwa razy w tygodniu.

Zapalająca się "kontrolka oleju" na ostrych zakrętah, tutaj dopatrywał bym się winy w złym kształcie misy olejowej i umiejscowionym w niej smoku pompy olejowej. To że w momencie jak zapala się nam komunikat o niskim ciśnieniu oleju i jednocześnie zaczynają stukać panewki (jest to bardzo szkodliwe dla panewek i wału korbowego a i wariator dostaje po du...ce) jest spowodowane brakiem owego klina olejowego pomiędzy panewką a czopem wału. Tłumaczył to tutaj jeden z kolegów.

Kolejna sprawa chcemy mieć wysiloną dwulitrową jednostkę wolnossącą która zbiera sie do prędkości jednego Łorpa/h w mniej niż 7 sekund. Fajnie, ale albo chcemy mieć stado klaczy pod maską , których ujeżdża cały klan Newtonów, albo mamy nie do zdarcia 2,0 litry pod maską i tylko 115 km jak było w starych Fiatach Croma.

Wszyscy posiadacze TS-ów cieszą się tym że przy danej pojemności ich silniki generują dużo więcej mocy niż silniki innych producentów. OK ale coś za coś, zwiększona moc pociąga za sobą negatywne skutki - powyrywane zęby w paskach rozrządu, poobracane panewki, ukrzyte grzybki zaworów wydechowych silników wyposażonych w LPG. Wszystko to musimy znosić po to by móc kopać tyłki niepokornym kierowcą innych popularnych marek aut.

Kolejna sprawa, dawno dawno temu silnik spalinowy był tworzony od początku do końca przez człowieka. A każdy rozsądny człowiek rozumuje a minori ad maius - lepiej więcej jak mniej . Obecnie samochody są budowane przez komputery. Komputer oblicza np. wytrzymałość danego materiału wskazując człowiekowi na czym można oszczędzać. Jeżdziliście np. nowymi Toyotami?? W mojej byłej firmie było kilka Yarisów jeśli coś zużywało lub psuło się w jednej, to ten sam element leciał zaraz w drugiej, trzeciej przy porównywalnym przebiegu. Przypadek??

Tak więc wydaje mi się że 2,0 TS 16V nie są takie złe jak o nich piszą.

Pozdrawiam

[ziomster]

to że mam ts wcale nie oznacza że będę go bronił. jest to silnik delikatny, wysilony, wymagający duzo więcej uwagi niż inne - to fakt. sam profilaktycznie rozbierałem silnik na części pierwsze i go remontowałem właśnie w obawie przed obracającą się panewką więc nie należę do grona użytkowników którzy mają silniki "bezkosztowe". od tamtej pory jestem bardzo zadowolony ale cały czas jestem świadomy ryzyka jakie ten silnik ze sobą niesie. użytkuję go książkowo co wiąże się z wyższymi kosztami ale tego też byłem świadomy. jesli ktoś inny jest tym nagle zaskoczony to IMO znaczy że nie szanuje swojej kasy bo nie przemyślał zakupu - zabrakło mu tej świadomości.

[radosuaf]

Mój TS jest bez wariatora (ale za to tylko 105KM ), więc podobno największy problem mi odpada, ale auto kupiłem od kobiety, która o niego W OGÓLE nie dbała, jak już pisałem pierwszy raz jak sprawdziłem olej, okazało się, że jest poniżej minimum, a i teraz zaglądam na tyle rzadko, że zdarza mu się dojść w te okolice. Przeważnie jeżdżę w okolicach 2 -3 tys. obrotów, bo nie lubię hałasu, ale odciąć też mi się zdarza. Olej wymieniam niby co 10 tys., ale zdarza się co 13.
Samochód ma przejechane ponad 91 tys. i jeździ. Jedyne, co mi się w nim nie podoba (poza mocą ) to fakt, że trochę tego oleju pije i trzeba to sprawdzać. A już dźwięk, który do 2 tys. obrotów jest praktycznie żaden, do 3 tys. jest słyszalny na tyle, na ile powinien, a od 3 tys. do 5500 jest coraz lepiej uważam za genialne osiągnięcie, jak na R4. Brakuje tylko szóstego biegu na autostradę...