Wczoraj w końcu nie wytrzymałem, poluzowałem górne wahacze i wszystko nasmarowałem i poskładałem na nowo, w końcu błoga cisza i żadnego skrzypienia
Wczoraj w końcu nie wytrzymałem, poluzowałem górne wahacze i wszystko nasmarowałem i poskładałem na nowo, w końcu błoga cisza i żadnego skrzypienia
do pierwszej wilgoci, ulewy czy kałużNapisał Gingers99
Wczoraj w końcu nie wytrzymałem, poluzowałem górne wahacze i wszystko nasmarowałem i poskładałem na nowo, w końcu błoga cisza i żadnego skrzypienia
Po co smarować zepsute tuleje? Lepiej sobie je wymień.Wczoraj w końcu nie wytrzymałem, poluzowałem górne wahacze i wszystko nasmarowałem i poskładałem na nowo, w końcu błoga cisza i żadnego skrzypienia
- - - Updated - - -
Sprawny wahacz nie skrzypido pierwszej wilgoci, ulewy czy kałuż
Wahacze wymieniane w marcu tego roku zero luzów jedynie trzeszczenie gdy było gorąco i to tylko z jednej strony więc przejechałem smarem w sprayu i jest eleganckoPo co smarować zepsute tuleje? Lepiej sobie je wymień.
Sprawny wahacz nie skrzypi
Jak były kałuże to nie skrzypiałodo pierwszej wilgoci, ulewy czy kałuż
Jakkolwiek nie jest to w normie, aby nowe wahacze trzeszczały. Prędzej czy później ci się sypną niestety...Wahacze wymieniane w marcu tego roku zero luzów jedynie trzeszczenie gdy było gorąco i to tylko z jednej strony więc przejechałem smarem w sprayu i jest elegancko
Jak były kałuże to nie skrzypiało
Zobaczymy, może pojeżdżą a jak nie to się wymieni i tyle
U mnie wahacze skrzypią wiosna i jesienią od 5 lat. Auto również mam 5 lat i wahaczy nie ruszyłem jeszcze, a luzu tam nie ma.
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
jak kto woli, wersalką też można jeździć
To nigdy nie jest ciągle skrzypienie, głównie chodzi o poranne ruszanie, przez 2-3 km, albo mniej skrzypi i później cisza.
Gdybym miał jeździć i non stop sluchac pisków i skrzypienia to bym dawno to wymieniał.
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
