Panowie :!: Alfa to Alfa, nigdy nie bedzie honda, opelm czy vw, i dzieki Bogu :!:
przypomnial mi sie odcibek Top Gear jak wspaniale trio wybralo sie na objazd stanow w kadilaku jakims pickupie i bodajze camaro... na poczatku narzekali na te samochody ze to nie dziala to sie popsulo, tego nie ma, ze sciaga na prawo, zle hamuje itd itp
ale na koncu podrozy znali juz wszystkie bolaczki swoich samochodow :!: i momo to poczuli sympatie do swoich pojazdow :!:
i to wlasnie jest istota sprawywsiadasz do swojej Alfy i wiesz, ze obroty moga falowac, za jakas kontrolka nie zgasnie, ze cos tam stuka, ze musisz rozgrzac silnik zeby poszalec, ze wsteczny czasami ciezko wchodzi i takie tam pierdolki ktore sprawiaja ze auto staje sie TWOJE i INDYWIDUALNE :mrgreen:
znasz wszytkie mankamenty swojej Niuni :!: to nie jest auto do ktorego moze wsiac pierwsza z brzegu osoba, to musisz byc TY :mrgreen:
a TS jaki jest kazdy wie, co tu duzo mowic :!: bezawaryjny na pewno nie jest, trzeba o niego dbac bardziej niz o inne silniki, jak chcesz jechac trzeba krecic...
ja nie narzekam jesli mialoby to mnie jakos specjalnie razic nie kupilbym Alfy i tyle![]()