No każdy postrzega przez jakieś swoje pryzmaty to nie do końca widać definiowalne "premium" . Ale akurat Lexus i Volvo to tam są niezachwianie, bez żadnych wątpliwości, doszło Infiniti , w odróżnieniu od Alfy , która kiedyś była, a później odeszła po części - się sFiaciła i tak póki co zostało nijak i w zawieszeniu.
Takie rzeczy jak poszerzona jakoś zachęcająca gwarancja, jak odbiór i dowóz auta na przeglądy / serwisy, gwarantowane a nie - temu damy, tamtemu nie auto zastępcze, szkolenia bezpiecznej czy sportowej jazdy na fajnych obiektach, słowność obsługi itd. Nie wiem czy takie rzeczy tak strasznie dużo kosztują ? No chyba przecież nie. Skoro w Infinitim , które znacznie mniej przecież sprzedaje i znacznie bardzie egzotyczne jest na drogach się opłaca takie podejście jakoś ? czemu z gotowych wzorców jak zaistnieć w tej całej "premium" nie skorzystano. Są na tacy przecież przykłady jak to zrobić, stworzone przez właśnie wbijające się tam znikąd przed laty Lexusy czy Infiniti. A [notranslate]Alfa[/notranslate] miałaby łatwiej, bo jednak jest postrzegana owszem jako kapryśna, z ułomnościami itd, ale ale jednak mimo wszystko nie jak Skoda, tylko jako takie przedszkole czy żłobek, dla włoskich supercars. To nie takie nic.
A co do Mazd to tak jak napisałeś tomaz, już nie VW, a Mazda to diabeł wcielony, czy tam przynajmniej czarownica spalenia godna, bo dziwna jakaś taka z powyższych względów. Całe szczęście że (?) rdzewieją, uff...