Wychodzi na to, że Stellantis ma ostro na pieńku z włoskim rządem. Niezła wtopa, marketingowa i kosztowa pewnie też. Ostatni taki numer pamietam za czasów Pandy II, która miała się nazywać Gingo ale Renault podniosło raban. Wtedy to akurat wyszło na dobre Fiatowi ale nazwę zmieniono jeszcze przed premierą.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk