Prawda leży tak mniej więcej pośrodku, bo silniki dużej pojemności, ale generujące małą moc (na przykład: amerykański 5.2 V8 o mocy... 135KM!) są silnikami dalece mniej sprawnymi termodynamicznie, co oznacza, że z zassanej mieszanki o składzie stechiometrycznym, znacznie mniej procentowo wykorzystują na przekształcenie energii cieplnej w mechaniczną, niż - powiedzmy - alfowski 1.6TS o niewiele mniejszej mocy. To oznacza, że moc nie jest wystarczająco precyzyjnym wskaźnikiem zapotrzebowania na paliwo.
Dlatego też silnikowi BMW M54B30 (231KM) bez wahania zadedykowałbym zwykły reduktor Magic III, wiedząc, że swobodnie, choć bez zapasu - temat zostanie obskoczony. Ale już 3.0/3.2V6 Alfy będzie miał problemy. Po pierwsze - niższa efektywność przekładająca się na wiuększe zużycie paliwa dla wygenerowania podobnej mocy, po drugie - niższy AFR (bogatsza mieszanka) zadany przez producenta dla pełnego buta (należy go odwzorować w zasilaniu LPG), po trzecie - wyżej ustawiona odcinka, powodująca zmniejszenie maksymalnego czasu wtrysku paliwa dla obrotów maksymalnych - mniej miejsca na wydłużające korekty od spadków ciśnienia. Stąd do 3.0/3.2 V6 alfy wrzuciłbym Magic III BIG.