No właśnie... Nikodem, może jeszcze wcześniej sobie wyjedziemy żeby na spokojnie gdzieś na myjkę zajechać? Bo jak w Kępnie podjadę to bez sensu... Wczoraj żona się uparła żeby pojechać, bo ona brudnym autem jeździć nie będziebyło czyste tak długo aż nie wyjechała z parkingu na drogę
![]()