WTCC już nie ma, jest WTCR. Giulietta jest całkiem sensownym autkiem do wyścigów, nie wiem, czemu akurat w WTCR sobie radzi średnio, ale w TCR Australia jest całkiem spoko, auto ma na koncie kilka zwycięstw, Dylan O'Keefee jest teraz na drugim miejscu w generalce: https://www.tcraustralia.com/2019-standings/. A konkurenci, czyli m.in. Heimgartner, Moffat, Bright, D'Alberto, to goście, którzy naprawdę potrafią szybko jeździć, to byli kierowcy V8 Supercars. Garth Tander to były mistrz V8SC, trzykrotny zwycięzca Bathurst, tyle co wygrał wyścig (jako co-driver z S. Van Gisbergenem) w Gold Coast i pomimo 40 na karku jest nadal mega, mega szybki.
W BTCC jedyna Giulietta z Robem Austinem też dawała radę, była częstym gościem w Top-10, a w BTCC na gridzie jest regularnie koło 30 aut, a walka idzie na noże. W tym roku Rob nie zebrał funduszy na strat, ale ma z Julką wrócić w 2020.