A ja mam LPG w wolnossącym 1,4. Wielu powie że to głupota ale takie mam zboczenie. Wydaję raz kasę na instalkę a potem luz. Wprawdzie jest pewien paradoks bo mając tanie paliwo wogóle nie zwraca się uwagi na jego koszt więc spala się sporo więcej ale dla mnie to jest właśnie swoboda korzystania z auta. Moge tylko pozazdrościć osobom dla których 1000 czy 1500 miesięcznie na samo tylko paliwo to niewiele, ale znam jednak kilka radośniejszych sposobów na wykorzystanie tej kasy i zapewnienia sobie komfortu w życiu. Z LPG mam raczej pozytywne doświadczenia miałem okazję rozbierać swój poprzedni jeszcze mniejszy silnik z przebiegiem ok. 200 tys. Zero zużycia gładzi cylindrów, zachowana siateczka po fabrycznym honowaniu, katowany odpalany na LPG na zimno, zalewany co 15 tys. lotosem synthetic.
Aż ze zdziwienia zrobiłem fotki
http://img684.imageshack.us/i/dscn0669m.jpg/
http://img440.imageshack.us/i/dscn0668.jpg/
Samochód choćby najbardziej zacny tak jak Alfa to trochę mało zeby tak bardzo skupiać na nim większość swoich celów. Ale to kwestia wyboru. W mojej firmie jest mnóstwo osób o sporo niższych dochodach jeżdżących dużymi autami z potężnymi silnikami. Po prostu tak wybrali. Z wiekszym zrozumieniem patrzę jednak na faceta tankującego obok LPG do Dodge'a ze skromnym napisem 5,7 L(zdarzyło się kilka dni temu) . Jeśli tylko kwestie techniczne na to pozwalaja założyłbym LPG bez względu na to co sądzą o tym inni.