a sprawą kupca jest analiza faktycznego stanu pojazdu i tyle
nuuuuuuuuuuuuuuuuuda
Ile ci SA zaplacili zebys podwazal moja wiarygodnosc??? W kazdym razie nie masz podstaw do tego- Nie bylo cie tam kiedy ja bylem. Chyba, ze jetes tym drugim, ktory stal obok i wypalil chyba w przeciagu pol godziny cala paczke sportow. Nie mam zamiaru wiecej sie tu produkowac na temat tej firmy.Chce tylko ostrzec tych, ktorzy mysla, ze wszyscy na tym forum sa jak bracia ,bo tak tu nie jest. Niestety to juz dowiodlem zupelnie niechcacy.Pozdrawiam wszystkich obiektywnych forumowiczow.Co do inteligencji jezeli mierzycie ja tu na podstawie znajomosci mechaniki samochodowej, ktora mozna nabyc nawet w podstawowce-majac na przyklad stycznosc wczesniej, ze swoim "wlasnym" samochodem
to lepiej co by wam te mozgi niektorym sie nie powypalaly od tej ilosci inteligencji hej.Pozdro.
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 02-09-2010 o 05:52
Od samego początku zastanawiam się czy płacąc więcej niż ceny w innych ogłoszeniach za samochód w superalfie naprawdę będę zadowolony i nie natknę się na żadne ukryte wady, ani nie wyjdą niespodzianki po podpisaniu umowy.
Pomijam usterki które mogę się zdarzyć z czasem.
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
A co mnie jako kupca obchodzi, że nic by nie sprzedał?! to niech założy salon i sprzedaje nowe auta, co to za argument w ogóle? Oczywiście, że ma prawdę mówić.
Taki sam, jak złodzieja, że nie stać go było, no to co miał biedaczysko zrobić - no ukradł.
Idąc do lekarza "każdy chciałby usłyszeć", że jest okazem zdrowia i co ? to ma być powód aby lekarz miał kłamać ?
To nie jest argument tylko podstawa sukcesu w handlu. Jak w TV reklamują proszek, że usunie każde plamy albo szampon zwalczy łupież od ręki to uwierzysz ?
Jak ludzie przestaną wymagać cudów to i handlarze nie będą cudów oferować. U nas kupujący popadają w skrajności albo szukają jak najmłodszego samochodu za najniższe pieniądze (tani i dobry) albo myślą, że jak zapłacą dużo to będzie dobrze.
A SA jeśli będzie ludzi robić regularnie w balona to się w końcu zemści i mit upadnie. Jak widać narazie chętni są, bo żeby wystawić 156 z 2002 r. za 24900 to naprawdę szczena opada (i klient się zapewne znajdzie).
Były:
159 1.9 JTDM 2006
156 2.4JTD 2002
Szkoda że tam w super-alfie są same diesle , bo zasilanie rosołem alfy jakoś do mnie nie trafia . Natomiast co do stanu aut na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze , co do stanu rzeczywistego nie wypowiadam się - za daleko mieszkam .
Ręce opadają do samej ziemi
Człowieku pytałem czy zrobić przegląd, bo tak już tuptałeś nogami, że na nic nie było czasu, dostałem odpowiedź"nie sam sobie zrobię w garażu”, więc dałem wszystkie części i było ok teraz nagle, że miał być przegląd zrobiony.
teraz tak, w którym moim ogłoszeniu piszę, że w aucie nie było palone???
że auto było lakierowane no trudno żeby auto przez 8 lat w stodole stało przykryte sianem. Czy to auto było powypadkowe? Nie!!! Ale że było malowane to i owo to już przecież katastrofa.
Trudno żeby z okolic paska mikro nie wydobywał się jakiś dźwięk skoro nie został zrobiony przegląd, przy którym zawsze wymieniam pasek na nowy, jeśli coś piszczy brniemy dalej to proste.
Wiem, że najlepiej jak bym wkładał do auta nowe części takie jak silnik skrzynie i inne, ale pewnie problem by się wtedy pojawił,”bo auto było malowane albo akumulator padł"
Szkoda gadać
Rozumiem jak by silnik padł, skrzynia się posypała, ale człowieku jakaś rolka, akumulator, i jakieś mało znaczące duperele i robisz taką aferę?
Mam nadzieję, że następne twoje auto to będzie super bryka, do której nie będziesz nic dokładał przez długie lata
pzdr
PS
Do admina forum: bardzo proszę o usunięcie mojego konta z forum
Z góry dziękuję
http://www.forum.alfaholicy.org/mito...a_pytanek.html
a tu proszę wasz kolega nie handlarz sprzedaje swoją 159 i tacy jesteście wszyscy święci i idealni?
trochę samokrytyki
---------- Post dodany o godzinie 01:40 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 00:49 ----------
Widzę kolego, że trochę siedzisz w temacie, więc poruszę temat wystawionej 156 przy której ci szczena opada
Za auto zapłaciłem 3500 euro, czyli 14000 PLN do tego dochodzi transport(moje wszystkie auta jadą na kołach) 2000 PLN, rejestracja i tu ci może przypomnę, że od pojemności powyżej 2 litrów jest akcyza 18,6%!!! więc całość wyjdzie około 3000 PLN z recyklingiem do tego jest wykonany przegląd w ASO na kwotę 1500 PLN i małe poprawki w zawieszeniu około 700 sumując to wszystko daje kwotę około 21000 PLN i wiadomo, że trzeba coś jeszcze klientowi opuścić, bo tak wypada do tego jeszcze muszę zapłacić podatek VAT i podatek dochodowy od marży, czyli od różnicy między fakturą zakupu a fakturą sprzedaży, czy dalej uważasz, że szczena opada?
I to, co najważniejsze auto ma 8 lat i żaden, ale to żaden element nie był malowany i ma bardzo mały udokumentowany przebieg i dalej uważasz, że nawet cena za takie auto 24000 PLN to jest dużo?
To jest jak najbardziej normalna cena za dobry samochód a nie za kupę złomu, jakich w internecie pełno
Ostatnio edytowane przez superalfa.pl ; 01-09-2010 o 23:54
Na kogo wypadnie, na tego bęc: http://www.forum.alfaholicy.org/foru...tml#post327773
![]()
heh, zostawiłem zaliczkę i czekałem tydzień na dokumenty. Dostałem auto na niemieckich tablicach i bez przeglądu. Rzeczywiście u diagnostów trzeba się zapisywać jak u lekarza - przynajmniej pół roku do przodu. To co opisałem to moja przygoda z superalfą. A opisane usterki były dobrze znane sprzedającemu - to dla tych którzy mają zamiar tam kupić auto. Nie uważam bynajmniej że dzieją się tam jakieś przekręty itp, ale komis to zawsze komis , nie autosalon jakby się to mogło niektórym tu wydawać.
A konto można usunąć samemu.
Pozdrawiam
Dokładnie tak jest
Szukałem 147 w dieslu,pochodziłem sobie po komisach przebiegi przeważnie ok 130 do 190 tyś za 10 latka.
Sprowadzane przeważnie z Beneluxu,w dobie internetu ogladam ogłoszenia na pogańskich stronach.Tam przebiegi conajmniej o 100tyś wyższe i cena prawie jak w Polsce albo wyższa.
Rodzi się pytanie czego oczekuję za ten rocznik i za te pieniądze.Odp.CUDU.
No i skoro jest zapotrzebowanie na cud to sprzedawca nam go daje.
My prosimy o ten cud.
Dziwne ale jak kupujemy samochód to tracimy zdrowy rozsądek.
Czy to wina handlarzy?
Moim zdaniem są tak samo winni jak klienci.
My nie chcemy prawdy bo jest jak obuchem w łeb,bolesna.
Czy gdyby komisant bez cukrowania przedstawił nam stan faktyczny auta sprzedałby by go?
Raczej nie!
Takie są fakty .
Aby rozwiać spekulacje to superalfa ani mi nie płaci ani też nie płaci na forum.
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest