Strona 1813 z 1814 PierwszyPierwszy ... 813131317131763180318041805180618071808180918101811181218131814 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 18,121 do 18,130 z 18136

Temat: Pomoc przy zakupie AR159 / Brera

  1. #18121
    Użytkownik Rowerzysta
    Dołączył
    05 2020
    Auto
    AR 159 SW, Honda Prelude 4gen
    Postów
    320

    Domyślnie

    No widzisz, i kompletnie nie trafiłeś. Pochodzę i mieszkam w jednej z podrzeszowskich wsi. Więc na tej gorszej połowie Polski, prawie Ukrainie etc. Wioska ma ok 2500 mieszkańców i właśnie to o czym piszę wynika z moich własnych obserwacji. Więc powtórzę po twojemu - dużo Januszów u mnie jeździ alfami. W Rzeszowie też. I nikt tego nie przeżywa - jest 156 czy 159 tanio i w miarę do jeżdżenia? Biorę i jeżdżę. Albo naprawiają albo jak zdechnie to na złom. I tyle. 147,156,166 są już w cenach porównywalnych do passatów, o których piszesz i jest ich coraz więcej. Porównywanie do liczby VW jest całkiem nie na miejscu tych aut zawsze było w Polsce najwięcej bo części tanie i od Niemca za 3k można kupić auto do jazdy. Sam miałem przez 6 lat polo, kupione tylko na dojazdy do Rzeszowa kiedy pracowałem jeszcze na etacie. Auto za 2300,z gazem, jeździłem 6 lat i jeszcze 1000zl dostałem na złomie w tamtym roku. Idąc twoim tokiem rozumowania w życiu nie powinienem kupować Alfy za 30k.

    "Ważniejsza od celu podróży jest radość z podróżowania" - Soichiro Honda
    Ostatnio edytowane przez nervousman ; 10-01-2024 o 14:53

  2. #18122
    Użytkownik Fachowiec Avatar FXX
    Dołączył
    07 2012
    Auto
    Volvo S60 D5 R-design/ Peugeot 308 T9
    Postów
    2,574

    Domyślnie

    Cytat Napisał Teddy Bear Zobacz post
    Nie hamuj się... 14 sprzedaliście, 11 kupili Kowalscy.... Jak widzisz mój wpis gdziekolwiek, działa zasada Pawłowa, znasz temat, prawda))?
    Ojj kłamczuszku, ale dlaczego miałbym kłamać jak Ty? Zdecydowanie przeceniasz swoją osobę, a do tego znowu sobie coś dopowiadasz

    A wracając do tematu, 4x 156, 159, Brera, MiTo. Tylko 156 i 159 kupili ludzie mający jakiekolwiek pojęcie o marce, resztę, nawet Brerę - randomowi kupujący, nie mający nic wspólnego z marką, najczęściej na zasadzie "bo ładna" albo "w tych pieniądzach lepiej wyposażona niż VW".

    Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
    Ostatnio edytowane przez FXX ; 10-01-2024 o 13:04

  3. #18123
    Użytkownik Fachowiec
    Dołączył
    07 2015
    Auto
    147/2007/JTDm/150KM
    Postów
    2,067

    Domyślnie

    Dyskusja bez sensu, czyli ceny aut dyktuje rynek i wynikają z kilku czynników, natomiast jak od samego początku pisałem za dobrą sztukę 159 w ciekawym konfigu trzeba odpowiednio zapłacić (tym bardziej zagranicą przy oryginalnych "normalnych" przebiegach bez wad wizualnych oraz mechanicznych) i nie ma z tym większego problemu tzn. jest dużo większy popyt niż podaż takich aut, których cały czas ubywa, a są coraz częściej poszukiwane/doceniane, dlatego jeżeli "ideał" ze Szwajcarii stoi w Radomiu od wielu miesięcy tzn., że opis nie pokrywa się z rzeczywistością, a cena nie jest adekwatna do tego, co sobą reprezentuje... Pomijając fakt, że nie każdy jest mechanikiem, blacharzem-lakiernikiem czy sprawdza dokładnie historię, dlatego właśnie nawet niejeden zwykły Kowalski, zwłaszcza na komisach już taki egzemplarz oglądał, ale ostatecznie z jakiś powodów się jednak nie zdecydował.
    Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia

  4. #18124
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    01 2020
    Auto
    Alfa 159
    Postów
    1,061

    Domyślnie

    Pozostańmy zatem przy swoich opiniach.

  5. #18125
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    11 2017
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Alfa Romeo 159, 1.9 16V jtdm 150km, 2007
    Postów
    111

    Domyślnie

    Witam Wszystkich,

    Mój samochód: Alfa Romeo 159, 16V, 150 km, 1.9jtdm, rocznik 2007, przebieg około 220 tyś, skrzynia manualna. Od zakupu przejechałem niecałe 50 tyś kilometrów.
    Chciałbym zaprosić do większej dyskusji na temat mojego samochodu. Myślę, że post może bardzo pomóc potencjalnym kupującym oraz obecnym posiadaczom takiej Alfy, dlatego umieszczam go w takim temacie na forum. W dalszej części postu wyjaśni się o co dokładniej chodzi oraz dlaczego go w ogóle napisałem.

    1. Auto kupiłem w styczniu 2018 od tamtej pory zrobiłem:

    - komplet sprzęgło + dwumas,
    - komplet rozrząd + pompa wody,
    - wymiana oleju w skrzyni biegów, wymiana cięgna oraz „poprawienie” linek zmiany biegów (o tym będzie więcej w osobnym punkcie o skrzyni biegów),
    - regeneracja kompresora klimatyzacji,
    - wszelkie eksploatacyjne rzeczy jak hamulce, klocki, tarcze, oleje, wycieraczki, żarówki, filtry wymieniane na czas (serwis olejowo – filtrowy robiony raz w roku),
    - przeczyszczenie kolektora dolotowego, zaworu EGR, przepustnicy,
    - zaślepienie i usunięcie tych klapek w kolektorze (wiadomo o co chodzi),
    - wymiana termostatu,
    - wymiana akumulatora,
    - wymiana koła pasowego i całego kompletu rolek,
    - wymiana przeróżnych uszczelniaczy, czujników, rurek, przewodów, zaworków, elektro zaworków itp, (w trakcie robienia czegoś innego, przy okazji były naprawiane takie rzeczy, które wychodziły w trakcie pracy),
    - nowe całoroczne opony - 2x,
    - wymiana górnych przednich wahaczy,
    - wymiana przewodu wspomagania,
    - wymiana całego tego mechanizmu do elektrycznych szyb, bo przy 2 drzwiach się popsuły,
    - naprawa hamulca ręcznego, nie wiem co tam dokładnie się stało, po prostu nie miałem w ogóle ręcznego i mi to mechanik naprawił,

    90% rzeczy ogarniał mi mechanik polecany tutaj na forum, nigdy mnie nie zawiódł i to co On zrobił nigdy już nie było naprawiane. Wszystko robione na oryginalnych częściach. Część robiłem sam (to co potrafię czyli hamulce, olej, filtry i takie pierdoły).

    2. Skrzynia biegów:
    Wiadomo, że skrzynia manualna M32, ma różne swoje bolączki, jest masa filmików i informacji w internecie jakie są objawy uszkodzeń w tej skrzyni: hałas, gwizdy, poruszanie się wybieraka na różnych biegach – tak po prostu lub w trakcie dodawania/odpuszczania gazu, ciężkie wrzucanie różnych biegów. U mnie od samego początku miałem tak naprawdę 1 objaw: ciężkie wrzucanie biegów. Gdzieś w internecie wyczytałem post o tym, że można to naprawić poprzez wymianę cięgna i linek. Mój mechanik mi ogarnął wymianę cięgna z tym, że jak wtedy mówił, że to się robi „na sztywno” i przez to będzie wybierak mocno latał jak odpuszczę gaz na niektórych biegach ale za to biegi będą wchodzić dużo bardziej prezycyjnie (to było dla mnie najważniejsze, bo wcześniej ciągle było uczucie, że coś się „haczy” jak chce zmienić bieg. Linki stwierdził, że są dobre i nie trzeba wymieniać, tylko coś tam z nimi pogrzebał, żeby było jeszcze lepiej + wymienił olej w skrzyni. To oryginalne cięgno cały czas mam, powiedział mi też wtedy, że On u siebie też to testował i jemu się nie podobało i zmienił na oryginalne cięgno, więc mi dał to co miałem aby można było zamienić, jeżeli by mi się odwidziało. Od tamtej pory nigdy już nie miałem takiego objawu jak na początku. Wybierak porusza się tak jak mnie uprzedzał, więc ogólnie nie wiem czy np. ze skrzynią się coś złego dzieje. Ja nic nie zauważam.

    3. Co mnie czeka dalej.

    Aktualnie czeka mnie:
    - wymiana progów, bo już jest z nimi bardzo źle – obecnie blacharz stwierdził, że jeszcze da się to naprawić, ale jest to ostatni dzwonek. Ale dokładnie wszystko sprawdzi (czy rdza nie wchodzi już na podłogę) jak dokładnie tam wszędzie spojrzy,
    - wymiana sanek/wózka/trawersy z przodu – mega skorodowała i są dziury,
    - wymiana rozrządu + pompy wody, bo już 5 lat minęło więc raczej trzeba,
    - w losowych momentach pojawia się błąd i włącza się tryb awaryjny (zawsze jest ten sam błąd przepustnicy), więc będę w tym tygodniu ją wyciągał + przy okazji wyjmę EGR i przeczyszczę obie rzeczy (może jeszcze kolektor wyjmę). Jak mechanik stwierdzi, że przepustnica to jednak śmietnik no to będzie trzeba nową kupić,
    - wymiana termostatu,

    I teraz najważniejsze… mam wrażenie, że powoli dochodzę do ściany z moją 159. Czy to jest jeszcze sens inwestować w „starego diesla” ? Czy to w ogóle się opłaca czasowo/finansowo? Teoretycznie mogę zainwestować nawet 10 tyś i wszystko zrobić i będzie super pięknie.. jeżeli nie dojdzie „za chwile” robienie skrzyni, turbiny itp i tak w kółko. Mam w domu drugi samochód, starą Honde z 1997 i przez 10 lat tylko dolewam oleju i raz wymieniłem hamulce. Nic nigdy przy niej nie robiłem i mam wrażenie, że nie będę nic robił przez kolejne wiele lat i trochę zaczyna mnie to denerwować, że auto na które się dba i chucha jest ciągle robione, a to zastępcze (Honda) staje się powoli tym pierwszym samochodem, bo utrzymanie tego auta jest zerowe. Mam następujące dylematy…

    1. Wszystko zrobić i inwestować dalej i jeździć. Argumenty za tym są takie, że samo serce samochodu jest naprawdę w dobrym stanie, a rzeczy, które są do zrobienia to cały osprzęt i wymienialne rzeczy. Do np. całkowitego remontu silnika, jeżeli się przytrafi, myślę, że przejadę kolejne 200 – 300 tysięcy.
    2. Olać to i sprzedać tak jak stoi… jednak boli mnie to, bo wiem, że tyle włożonej kasy i czasu nie jestem w stanie odzyskać sprzedażą, a sprzedawać za 10-12 tyś ? to jest trochę śmiech, bo nic sensownego za to nie kupię…

    Zapraszam do dyskusji, może ktoś miał lub ma podobne dylematy i chce się nimi podzielić, pomoże podjąć decyzję. Mile widziany obecni i byli posiadacze 159. Chętnie podzielę się z kimś emailem lub nr telefonu jeżeli będzie chciał wymienić się spostrzeżeniami.

  6. #18126
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2021
    Auto
    Była 159-ka jest Formentor VZ
    Postów
    1,256

    Domyślnie

    Miałem podobny dylemat. Jak policzyłem rachunki z ostatniego roku eksploatacji, to padła decyzja - sprzedaję. Ale auto było w stanie prawie igła, bo wiadomo w 14-letnim aucie zawsze pedantyczny właściciel znajdzie coś do roboty. Auto wystawione za 30k poszło za 26k w 24godziny. W sumie 4 lata jeżdżenia (ok. 80tys km) kosztowało mnie 25k ściągnięcie auta i ze 20k włożone (liczyłem tylko te grubsze rzeczy). Teraz okazuje się że te roczne koszty eksploatacji równają się trzem ratom leasingu za nowe auto. Wkładanie w stare auto to zajączek którego nigdy nie dogonisz, a im dłużej gonisz, tym bardziej szkoda przestać.
    Honda to ewenement, sami mamy w rodzinie Civica VII 2003 - jest tak jak mówisz. tylko korozja... ta w alfie to pikuś przy tym jak tą hondę ruda wpiernicza. Z civic VIII z tego co czytałem już nie jest tak różowo.
    Ostatnio edytowane przez Machaju ; 10-01-2024 o 22:31

  7. #18127
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    11 2017
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Alfa Romeo 159, 1.9 16V jtdm 150km, 2007
    Postów
    111

    Domyślnie

    Cytat Napisał Machaju Zobacz post
    Miałem podobny dylemat. Jak policzyłem rachunki z ostatniego roku eksploatacji, to padła decyzja - sprzedaję. Ale auto było w stanie prawie igła, bo wiadomo w 15-letnim aucie zawsze pedantyczny właściciel znajdzie coś do roboty. Auto wystawione za 30k poszło za 26k w 24godziny. W sumie 4 lata jeżdżenia (ok. 80tys km) kosztowało mnie 25k ściągnięcie auta i ze 20k włożone (liczyłem tylko te grubsze rzeczy). Teraz okazuje się że te roczne koszty eksploatacji równają się trzem ratom leasingu za nowe auto. Wkładanie w stare auto to zajączek którego nigdy nie dogonisz, a im dłużej gonisz, tym bardziej szkoda przestać.
    Honda to ewenement, sami mamy w rodzinie Civica VII 2003 - jest tak jak mówisz. tylko korozja... ta w alfie to pikuś przy tym jak tą hondę ruda wpiernicza. Z civic VIII z tego co czytałem już nie jest tak różowo.
    Dzięki za odpowiedź

    A możesz rozwinąć ten temat "prawie igła"? I w którym roku sprzedawałeś, jaki miałeś dokładnie model itp...

  8. #18128
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    10 2021
    Auto
    Była 159-ka jest Formentor VZ
    Postów
    1,256

    Domyślnie

    wysłałem PW. 159SW 2009 2.4TI. lakier był oryginalny, więc w 14-letnim aucie trochę zmęczony - wymagał częstych zabiegów żeby wyglądał dobrze, a docelowo wskazana była polerka. do reszty nie było się czego czepić.
    Ostatnio edytowane przez Machaju ; 10-01-2024 o 22:30

  9. #18129
    Użytkownik Rowerzysta
    Dołączył
    02 2013
    Auto
    Giulia rwd 200
    Postów
    275

    Domyślnie

    Cytat Napisał LegenGod Zobacz post
    - wymiana progów, bo już jest z nimi bardzo źle – obecnie blacharz stwierdził, że jeszcze da się to naprawić, ale jest to ostatni dzwonek. Ale dokładnie wszystko sprawdzi (czy rdza nie wchodzi już na podłogę) jak dokładnie tam wszędzie spojrzy,
    Tutaj może się okazać, że jak zacznie grzebać to nie bardzo jest co naprawiać.

  10. #18130
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    11 2017
    Mieszka w
    Poznań
    Auto
    Alfa Romeo 159, 1.9 16V jtdm 150km, 2007
    Postów
    111

    Domyślnie

    Cytat Napisał tomaszko Zobacz post
    Tutaj może się okazać, że jak zacznie grzebać to nie bardzo jest co naprawiać.
    Mam nadzieję, że nie ^^

Podobne wątki

  1. Prosze o pomoc przy zakupie Alfa Romeo Brera
    Utworzone przez dycha w dziale Porady przy zakupie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 02-10-2013, 20:41
  2. [brera] Pomoc przy zakupie Brery
    Utworzone przez orishas555 w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 23-08-2013, 22:32
  3. Pomoc przy zakupie Alfa Romeo Brera
    Utworzone przez paweldante w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 09-07-2012, 10:27
  4. [Brera] Pomoc przy zakupie AR Brera
    Utworzone przez kamilbrera w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 25-03-2011, 08:32

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory