To zależy jak patrzymy na sprawę. Jeżeli te 40 jest to cena większa niż średnia za auto z tego roku i tym wyposażeniem, to bynajmniej decyduję się na takie, żeby nie dokładać tych 2-3 tys wykluczając oczywiście cenę za opony, ew hamulce, olej , czysto eksploatacyjne sprawy. Ale nie powiesz mi, że zwalona skrzynia to norma
Wtedy 2-3 koła to jest bardziej wkur..nie, niż skąpstwo i teza, że kupujesz auto, a nie stać cię na serwis jest lekko myląca
Jednym słowem, nie po to kupuję drożej, żeby dokładać jak do auta za 30
Oczywiście to jest tylko moje spostrzeżenie
Nie mniej jednak jest bardzo spora grupa potencjalnych nabywców, gdzie kwota kredytu = kwota zakupu, a wtedy to i wymiana zaworka w kole to będzie powód do lamentu i płaczu...
pozdro