Tak?
To trafiles handlarza filantropa co zwozi i sprzedaje z dobroci serca za marchewke.
Handlarz niekoniecznie korzysta jedynie z ogłoszeń typu mobile.de
Oni mają swoje sprawdzone place w Niemcowni, tam jeżdżą i kupują. Fakt, można wyrwać 159 za 3k ojro, jeżdżące i dla przeciętnego użytkownika z wadami nie do zauważenia
Najbardziej mnie śmieszy protest laweciarzy w sprawie zwyżek akcyzy![]()
Korzystają z mobile i innych scoutow.
Tylko auto w dobrej cenie wisi np godzinę a nie tydzień nim szary obywatel po nie trafi.
I teraz tak.
Od 18000 obejmujemy
1000 sprowadzenie
1000 - 2000 opłaty
Powiedzmy 500 bo coś zrobił
4000 zarobek handlarza i podatek od tej kwoty.
Ti ile zostaje na auto?
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Na rynku niemieckim, jeśli pojazd ma przejechane ponad 150 000 km to jego cena na rynku wtórnych ulega znaczącemu obniżeniu. Powyżej przebiegu 250 000 km, samochody sprzedawane są za dosłowne grosze. W Niemczech rocznik auta nie jest najważniejszy, to w sumie sprawa drugorzędna. Dlatego też ceny samochodów z tego samego roku mogą znacząco się różnić. W Niemczech liczy się przede wszystkim stan techniczny, a nie data wpisana dowodzie rejestracyjnym. Różnica w cenie pomiędzy pojazdami różniącymi się przebiegiem ok. 200 000 km sięga ok. 10 000 Euro. Właśnie dzięki temu handlarze mogą nabyć tanio przechodzone samochody za np. AR 2006 rok za 11 000 - 12 000 zł a potem sprzedać w Polsce za 17-19 tys. zł zmniejszając oczywiście przebieg, czyli mówiąc wprost kręcąc liczniki i pucując na nówkę. W Niemczech tak mocno różnią się ceny egzemplarzy z tego samego roku, ponieważ właściciele tych samochodów zdają sobie sprawę z wysokich kosztów napraw spowodowanych wyeksploatowaniem pojazdu. Polacy niestety tego nie rozumieją, bo dla wielu ciągle liczy się wygląd i kupują oczami. Najprostszym zabiegiem zaraz po polerce lakieru, który wykonują Turcy (głównie oni szykują samochody w niemieckich komisach) to zakładanie do pojazdów o małej już wartości rynkowej (słaba kondycja techniczna) atrakcyjnych felg zwykle w wysokim rozmiarze, i mało zużytych opon, które mają za zadanie odciągnąć oczy klienta od innych spraw, sprawić wrażenie doinwestowanego samochodu, podnieść jego atrakcyjność (wywołać u klienta myślenie: ktoś, kto założył drogie koła, z pewnością dbał o samochód).
Felgi takie najczęściej przekłada się z auta w bardzo dobrej kondycji technicznej, z małym przebiegiem, sprawnego. Taki samochód sprzeda się bez uszczerbku finansowego nawet na felgach stalowych, tzn. niezależnie od tego czy będzie na alu czy nie sprzedający weźmie te same pieniądze. Każdy widzi to, co chce widzieć, bo tak jak napisałem – gro ludzi kupuje oczami. Takie oferty starszych samochodów w Polsce są dość charakterystyczne, ogłoszenia często opatrzone są komentarzem typ: KOZAK, 18” ALU itp.
Kto szukał, ten wie, o czym piszę. Dobry, niewyjeżdżony samochód tani nie będzie – zarówno na zachodzie jak i w PL. Zdrowy rozsądek przy zakupie zawsze wskazany.
Ostatnio edytowane przez Essential ; 19-11-2016 o 15:43
dzieki za odpowiedzi,
napisalem do sprzedajacego owe podpunkty co napisal Essential, to nawet nie odpisal...
Kolego daj sobie spokój, jestem z Dzierżoniowa i mój znajomy opowiadał mi kilka dni temu o pewnej Alfie co oglądał, bo też 159 chciał kupić. Rozmowę zaczął wiesz jaką Alfę oglądałem? Najlepszą w Polsce! I to właśnie dokładnie to ogłoszenie. W skrócie, klar odchodzi z nadkoli przód i tył, zderzak, przedni płat wszystkie sruby ruszane, z tyłu rownież, mało tam oryginału pozostalo. Licznik z aukcji na aukcje ma mniej km... Potwierdzony przebieg czyli papiery o których mówi kupujący to na kartce w kratkę notatki odręczne, że niby coś robił, 30 kartek, kpina. Auto nie warte uwagi. Miernikiem lakieru nawet go nie przejeżdżał bo nie warto było. Jak mu to wszystko wytknęli to tylko potrafił powiedziec, że nie bita bo ma podłużnice całe...
Odpuść
Było 156 jtd 16v, jest 159 jtdm 16v
Jak brat szukał Alfy i pojechał do Niemiec, to są Alfy droższe niż w Polsce o ok. 10000zł (mówimy o normalnych egzemplarzach) i są takie co potrzebują trochę dopieszczenia np. przez Polaków (również co do licznika) i te sa na porównywalnym poziomie. Złom tez można tam zakupić i jest przeznaczony dla np. Tu.....ów.
Kolego nie koniecznie. Jak kupowałem moja to najpierw szukalem w pl, ale po kilku telefonach i tekstach typu niebita igła, oryginalny przebieg a po chwili rozmowy i kilku konkretniejszych pytaniach wychodzilo ze drzwi tylko malowane ale dokładnie z kolorem nie trafili i do poprawy, przebieg po sprawdzeniu vin o połowę wiekszy, ale teksty sprzedawcy handlarzy ze to jest taki ekstra egzemplarz, wszystko cacy i on nie bedzie ze mna gadał, jak chce to mam przyjechac juz dzisiaj z gotówką bo jutro auto bedzie srzedane (ale vinu nie chcial podac). Odechcialo mi sie kupować auta w pl.
Zaczalem szukac tak jak poprzedniego auta, ktore kupiłem w Drezden na autoscout. Oczywiacie byly egzemplarze bardzo drogie, ale byly tez w rozsadnych pieniądzach i kilka wytypowałem. Nastepnir maile do sprzedajacych, kazdy odpisal, no to teraz konkretne maile do kazdego taki sam z wypunktowanymi pytaniami, odzew, jedynie dwóch sprzedawcow. Po dalszych pytaniach wybralem jeden egzemplarz. Pojechalem 900km w jedna strone, prywatny sprzedawca, spotkaliamy sie u niego w domu, wszystko pokazal, auto dokladnie sprawdszlem, nic nie klamal bo to nie handlarz. Wyszlo ze skrzynia na pewno do roboty m32, na to spuscil 200 euro plus ogolne negocjacje 450 euro w dol.
Efekt? Kupilem Alfe 159 z prywatnych rąk, o prawdziwym przebiegu 146tys, wszystko na fakturach, w ostatnim kwartale wymienione sprzeglo i rozrzad. Dodatkowo felgi 19" z nowymi oponami dostalem (od razu sprzedałem i bylo na regeneracje skrzyni z nawiązką), na aucie oryginalne 17" z dwomi imowymi pirelli po sezonie, dwie zjechane, na co niemiec do mnie tu masz dwie nowe zimowe (jeszcze nie zakladane pirelli) zebym mial komplet i 3/4 baku zebys wrocil do domu. Cena koncowa o ok 2 tys zl taniej niz "perełki bezwypadkowe" w pl, powiedzmy, ze te 2 tys poszlo na paliwo i oplaty rejestracyjne. Auto w tym przypadku na pewno bezwypadkowe (sprawdzane, mierzone), prawdziwy przebieg, dbane serwisowane, wersja ex high żadka w pl, praktycznie full opcja skory z pamięciami ogrzewane, xenon, szyby fabrycznie przyciemnione, parktronik przod tyl, navi itp.
Warto pochylic sie nad tematem i poszukać za naszą granicą. Ceny są podobne ale egzemplarze lepsze.
Było 156 jtd 16v, jest 159 jtdm 16v