Dla mnie jeśli chodzi o Alfy to TYLKO TIP-TOP KASPEREK, wymieniali mi klocki, tarcze, turbinę, rozrząd, prawie całe zawieszenie-wszystko dopilnowane i zrobione perfekcyjnie. Mają narzędzia, sprzęt i widać,że Alfy naprawiają z pasją.
Dla mnie jeśli chodzi o Alfy to TYLKO TIP-TOP KASPEREK, wymieniali mi klocki, tarcze, turbinę, rozrząd, prawie całe zawieszenie-wszystko dopilnowane i zrobione perfekcyjnie. Mają narzędzia, sprzęt i widać,że Alfy naprawiają z pasją.
Ostatnio edytowane przez blady159 ; 07-04-2013 o 22:02
Ja swoją alfe naprawiam tylko u Lubosza - ,,TIP TOP -Kasperek '' - mają już doświadczenie w alfach więc wszystkim polecam ,będziecie zadowoleni .
A ja muszę o Kasperku napisać parę słów, bo ostatnio grubo przekroczył granicę mojej cierpliwości.
Na początku maja jeden z pracowników porysował mi Alfę. Okej, winny szybko ustalony, dogadaliśmy się, że wszystko pójdzie z ubezpieczenia. 4 (słownie CZTERY) miesiące musiałem czekać na załatwienie sprawy!!!!! A to z polisą coś nie tak, a to zapomniał zgłosić, a to zabrakło szczegółów ze strony warsztatu. Za każdym razem żeby sprawę ruszyć musiałem dzwonić po kilka-kilkanaście razy, parę razy osobiście jeździć do warsztatu. Sam musiałem się kontaktować z ubezpieczycielem czemu nie ma wypłaty. Za prawie każdym razem na hasło "zaraz do ciebie oddzwonię" czekałem dni, lub w ogóle się nie doczekałem. Potem słyszę "przepraszam".... i czekam znowu jak głupek na odpowiedź... Tak się traktuję kolegów?!?!? Przy odrobinie dobrej woli wszystko można było zrobić w góra 2 tygodnie!
Dokładnie dziś dostałem odszkodowanie.
Subaru jak postawiłem do nich kurzyło się na placu prawie 3 tygodnie i to też coś się ruszyło jak na zmianę z ojcem osobiście tam się zjawiałem.
Co do cen i jakości napraw zastrzeżeń nie mam, ale tym olewaniem sprawy to mnie Lobo wk*rwiłeś niesamowicie. Już nie będę się wgłębiał w podejście pracowników do pracy, bo to jak ktoś pilnuje pracowników to jego sprawa, ale podejście do klienta jest niestety naganne.
1997 Alfa Romeo 155 2.0 16v
2000 Subaru Forester S-Turbo
2002 Opel Zafira OPC
1999 Volvo V70
Co do przeciągania to niestety, ale był to główny powód dla jakiego zacząłem unikać tego warsztatu.
Dokonałem w Tip-Top Kasperek sporo napraw i na początku byłem na prawdę bardzo zadowolony, do tego ceny części bardzo przyzwoite, tylko, że zazwyczaj sporo rzeczy szło do wymiany :/ (tylko czy słusznie?)
Największy problem to dostać samochód na czas, bierzesz wolne w pracy wszystko ma być w ciągu kilku h załatwione, a tu auto stoi tydzień na parkingu i jak dzwonisz to otrzymujesz informacje, że auto jest robione i jak będzie gotowe to dostaniesz telefon... No i niestety telefonu brak, i albo trzeba sobie skombinować drugi samochód, albo wziąć dłuższy urlop (niestety nie na wakacje, tylko na naprawę samochodu, którą w innym warsztacie mechanik załatwia w 40 minut na poczekaniu) :/
Rozumiem gdy taka sytuacja się zdarzy raz czy dwa, niestety kilka ostatnich razów gdy tam jeździłem to był to standard :/
Co do samych mechaników to niestety tylko dwóch tam jest tam takich, którym warto dać samochód, reszty unikać jak ognia... (przynajmniej takie są moje odczucia, mogę się mylić)
Co do tego, że lubią Alfy - będąc tam słyszałem zupełnie coś innego (właściciele warsztatu lubią Alfy i sportowe samochody, niestety ich załoga nie zawsze), wręcz jeden z mechaników, który tam już nie pracuje (niestety chłopaki mieli pecha, że go zatrudnili), otwarcie twierdził, że trzeba być głupim, żeby Alfe kupić, na co część z pozostałych mu przytakiwała, po czymś takim już na prawdę nie chciało mi się tam przyjeżdżać..., a prowadzić dyskusje z "mechanikiem", który być może zakończył edukacje na podstawówce i ma problem z wymową i wysławianiem się to na prawdę szkoda mi czasu...
A co do zarysowań to proponuje się położyć i zerknąć na progi, moja każda wizyta to nowe wgniecenia, dałem sobie spokój nawet z zaczynaniem tego tematu, szkoda czasu i nerwów... :/
Znajomi, którzy gościli także na tym warsztacie na początku także byli zaczarowani, niestety, przeciąganie z czasem (czasem totalne olanie) i czasem źle dobrane części, zarysowania i powgniatane progi lub połamane osłony progów zdrowo ich zniechęciły
Szkoda mi bardzo, że wszystko jakoś tak się pozmieniało, warsztat był na prawdę fajny, do tego wysoka kultura osobista właścicieli i fajne podejście z pasją do samochodów/motoryzacji, ale niestety coś się zaczęło psuć
Mam sporą nadzieję, że wróci wszystko do normy, ale ja już chyba się tam nie pojawię
Witam Forumowiczów!
Jestem tu świeżakiem, choć alfami jeżdże już od ponad 10 lat,pierwsza 145, w tym samym czasie 146i na dodatek dwie w twin sparku. Dwa tak samo awaryjne egzemplarze, które po wizytach u (pseudo)mechaników stały się prawie nie do naprawienia!!To mnie nie zniechęciło przed kupnem 156 2.0 T.S. Nasunelo sie pytanie, bo przejechane miała 130 tyś km, gdzie wymienic rozrząd?? Poszukałem troche w internecie, polecaja Auto Kasperek,więc sie tam udałem. Rozrząd został wymieniony bez jakichkolwiek komplikacji, bez gadania ile to trzeba rozbierać, jak to ciężko itd. Od tej pory serwisuje tu już 3 alfy,łacznie z poczciwą 146 bo panowie "ożywili" ją w kilka dni i jeżdzi jak z fabryki, teraz powierzyłem im 166, gdzie wymieniali też rozrzad i regenerowali wtryski-naprawa również wykonana perfekcyjnie.
Jak dla mnie warsztat robi dobrą robotę, terminy mają jakie maja, ale w moim przypadku opóźnienie zdarzyło sie tylko raz-dwu dniowe. Tak czy inaczej POLECAM, bo chyba nikt się na tej marce tak nie zna jak oni. Pozdrawiam LOBO, szykujcie się niedługo na 159, bo mam juz na oku
Ja już 3 lata naprawiam u Lubosza i jestem zadowolony , nie miałem nigdy problemów z uszkodzeniem progów , co do terminów to nieraz tak jest ,i to u wielu mechaników - wiadomo robią jedną rzecz wezmą drugie auto a w tym pierwszym coś dodatkowo wyjdzie , no co zrobić nieraz tak bywa . Pewnie że powinno tak być , że umawiasz się i odbierasz ale nie zawsze wszystko da się przewidzieć .
Zgadzam się robson mi też w żadnej z moich Alf w tym warsztacie ani nie wgniecono ani nie uszkodzono progu.Wręcz przeciwnie. W poprzednim warsztacie,gdzie pseudomechanicy próbowali mi naprawić moją 145-tkę,tak podstawili lewarek,że plastikowy próg całkiem odleciał od karoserii,przykleili na klej do szyb i tak się bujałem-taki mankament tej operacji, że wyglądało to jak rzeźba,jakbym to miał sklejone na plastelinę Dopiero w Auto Kasperek mi go zdjęto,zamówiono oryginalne zatrzaski w serwisie i zamontowano jak należy.Ja już napisałem,że gdyby nie Lobo i jego ekipa moje auta by NIE JEŹDZIŁY!
ja progów akurat połamanych nie miałem, ale fakt, wyskakiwały z zatrzasków. inna sprawa to młodzi i przykręcanie śrub. zasada jest, by wkręcić ręcznie/kluczem kilka obrotów a nie od razu pneumatykiem. efekt? 2 razy gwintowanie koła. ale to wszędzie tak można trafić, ale po takich pierdołach widać poziom zaangażowania
jeśli ktoś ma problem z wydechem, polecam na tłumikarzy na Źródlanej. szybko a i na miejscu sobie można na kanapie poczekać.
1997 Alfa Romeo 155 2.0 16v
2000 Subaru Forester S-Turbo
2002 Opel Zafira OPC
1999 Volvo V70