...a zapach dymu siwego jest gryzący... co oznacza spalanie przy zbyt niskiej temperaturze w cylindrze lub niecałkowite spalanie w cylindrze. Za to odpowiedzialne są świece. Po woli padają ale jeszcze mieszczą się w granicy błędu. Jesli trwa to dłużej, to znaczy, że jest problem z grzaniem wtórnym świec. Jak dobrze pamiętam grzanie wtórne odbywa sie do uzyskania temperatury 50 stopni C.
- - - Updated - - -
Prędzej w regulatorze. Przeczyść go. Jesli masz jego starą wersję, a po roczniku wygląda, że tak, to jest duże prawdopodobieństwo, że jest zasyfiony. Sprawdź jeszcze ciśnienie na wyższych obrotach.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Dzisiaj byłem na zmianie oleju w Alfie, przy okazji pytałem mechanika co to może być. Powiedział mi mniej więcej to co @sdero , kilku znajomych również stawia na świece. Ogólnie nic się nie zmieniło, kiedy próbuję odpalić za 1 razem kręci z 4 sekundy nim załapie, puszcza siwego bąka i trochę czarnego dymu. Kiedy odpalam na zasadzie "podgrzewania świec" to za drugim przekręceniem kluczyka pali już od strzała i nie puszcza żadnych dymów. Dodatkowo zaobserwowałem, że po zmianie oleju kultura pracy silnika znacząco się zwiększyła, a co ciekawsze Alfa zaczęła mniej palić... Teraz średnie spalanie to coś koło ~8l w mieście, wcześniej dobiło do 9,1. Nie chcę nawet wiedzieć co tam było wcześniej...
Edit: Jednak spalanie jest mniejsze, ale nie aż tyle ile mi się wydawało - 8,6l i tak stoi. Czy możliwe, że to przez wypierdziane świece?
Ostatnio edytowane przez Astin ; 11-09-2013 o 17:49
Przy niedogrzanym silniku - tak to możliwe. Ale mimo wszystko przyjrzałbym się układowi paliwowemu tj regulator ciśnienia i wtryskiwacze. Jeżeli któryś niedomaga to przy niskich temperaturach będziesz miał ogromny problem z odpaleniem jednostki napędowej. Twój silnik wyposażony jest w pompę wysokiego ciśnienia Bosch CP1 która niestety nie jest demonem wydajności. Wystarczy niewiele niedomagający wtrysk, który leje i pompa nie nabije ci progu ciśnienia paliwa na listwie CR (300bar) wymaganego do uruchomienia jednostki napędowej. Niestety co najważniejsze wtryskiwacze są dość czułe na zmiany temperatury co głównie wynika z ich technologii i metody uszczelnień - wszystkie są metalowe z perfekcyjnym pasowaniem - a wiec rozszerzalność cieplna gra tu dużą rolę. Masz multijeta wieć nic nie stoi na przeszkodzie żeby zrobić odpowiednie logi (ciśnienie paliwa na listwie CR i korekty wtryskiwaczy). Pozdrawiam
Chciałbym dodać, że problem jest tylko przy dłuższym postoju. Zawsze jest jej ciężko z tym pierwszym odpalaniem danego dnia. Załóżmy, że o godzinie 10 (gdzie auto stało już 14 godzin) ciężko pali, tak już po tym rozruchu w przeciągu całego dnia pali od strzała. Czy gdyby był problem z niedomagającym wtryskiem nie powinno być problemu z odpalaniem non stop?
Ps. Logi postaram się zrobić jak tylko będę miał dostęp do kabla diagnostycznego i FES'a![]()
Ostatnio edytowane przez Astin ; 11-09-2013 o 19:25
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Czyli jak rozumiem brak kontrolki o uszkodzeniu świec jeszcze o niczym nie świadczy. Jak je sprawdzić? Postaram się również zrobić test przelewowy aby wykluczyć/potwierdzić problem z lejącym wtryskiem![]()
Miałem właśnie taki przypadek że samochód ciężko odpalał po postoju i to nawet nie musiała być aż taka długa przerwa jak opisujesz (chyba jakieś 5 godz). Wtedy także dymił jak jasna cholera, czasami miał czkawkę a po chwili wszystko ustępowało (jakies 5-10 min pracy) wtedy także już można było go swobodnie odpalać. Po wszystkim okazało się że 4-ty wtryskiwacz jest uszkodzony a przy czkawce jak się zacinał jego korekta rosła do 5 mm3/w. Po wymianie wtryskiwacza samochód nie do poznania.
Dzisiaj z kolei zapalił normalnie bez "grzania" ... Auto puszcza bąka tak jak pisałem po rozruchu, faktycznie pojawia się czasami czarny dym (zależy jak długo musi kręcić - im dłużej tym większa szansa na to zjawisko). Zachowuje się jak mój były 1.9 TDI, tyle że przy -20 stopniach. Co do spalania to rozmawiałem ze znajomym, który miał również 147 FL z tym silnikiem i twierdzi że to spalanie po mieście jest normalne (?).
po wykonaniu próby przelewowej wyszło że trzeci wtrysk leje(w pojemniczku było cztery razy więcej ropy niż w innych)Spróbuje wymienić wtrysk i podzielę się rezultatem