Zaczynam mieć dość Alfy...

[majk]

Kupisz inny samochód VW , Audi, BMW z takim przebiegiem i będziesz miał podobne usterki. Pojazd czym bardziej złożony i nowoczesny tym więcej problemów przy takich przebiegach i tyle. Teraz przy przebiegach 300 tyś zaczynają się schody. W samochód wartości powiedzmy 15 tyś inwestycja rzędu 4 tyś to norma w tych czasach.

[Uszatek]

krzywy fotel, wykładzina bagażnika, ponowne malowanie auta, to sa rzeczy pozaplanowe, o których jednak musiałeś wiedziec, bo nie da się ich ukryc.A mimo to poszedłeś na ryzyko. Bo skoro w/w są w stanie agonalnym to co można sądzic o reszcie auta i jego newralgicznych punktach. A teraz płaczesz i przeklinasz AR A ty po prostu dałeś dupy, albo się nakręciłeś zapominając o zdrowym rozsądku.

P.S Pomyszkuj w necie po forach innych marek. Padające sprzęgła, dwumasowe koła, świece żarowe, czy nawet bloki ABS nie są niczym niezwykłym, w większości nowszych silników diesla. ( wyłączając ABS, to dotyczy też benzynowych silników)

Po prostu kupiłeś padalca, a teraz go reanimujesz.

[maciek_czer]

eeeeeeeeeeeeeeee każdy co narzeka niech zmieni AR na co innego , będzie dalej narzekał tylko na innym forum. Ja naprawiam włoszczyznę z zasady i fanatyzmu do nich oraz dlatego że to lubię, ale na chleb najlepiej zarabiam na germańcach i żabojadach bo psują się o wiele częściej...

[QBA]

najlepiej zarabiam na germańcach i żabojadach bo psują się o wiele częściej...

No to Maćku w poniedziałek przyjedziemy z bratem rano do ciebie dwiema alfami to zmieni ci się bilans częstotliwości napraw włochów

[QBA]

najlepiej zarabiam na germańcach i żabojadach bo psują się o wiele częściej...

No to Maćku w poniedziałek przyjedziemy z bratem rano do ciebie dwiema alfami to zmieni ci się bilans częstotliwości napraw włochów

[Kosiar]

u mnie ABS działa kiedy chce , kotrolki air bag-u się świecą , światło wsteczne nie działa a żarówki są ok , w zawieszeniu zaś coś skrzypi na porgach zwalniających a całe zawieszenie było w paździenriku robione na cześciach TRW , wariat chyba pada bo klekocze na zimnym , itd itd alfa jest w rodzinie 3 lata z czego ja jeżdżę nią 1,5 roku nie sprawia żadnych problemów a od listopada co chwile coś się dzieje...
idzie do sprzedania może szkoda może nie , nerwy by wytrzymały ale niestety rodzinny budżet nie jest taki litościwy dla alfy

[sedici]

Kosiar

co ja widzę w podpisie: T-jet , czyżby Bravo? DD


Ja na razie na alfę nie narzekam , na razie w przyszłości zamierzam kupić 159, ale potem coś innego bo nie ma już ładnych alf

[Kosiar]

o ja widzę w podpisie: T-jet , czyżby Bravo? DD

ciiiiiiii :mrgreen:

[fiergloo]

U mnie tez pare rzeczy do zrobienia. Chcesz wieczne auto? Zapomnij o wszystkim co zostało wyprodukowane powyżej 95 roku. Co widac też i po niemieckich samochodach. A jak chcesz małopalącego ropniaka w miare oryginalnego, a nie samochód firmy która produkowała czołgi które rozjeżdżały naszych w 39 to polecam Citroena Xantię 1.9SD. Widze, że kumplowi nieźle śmiga, a pali tyle co nic. Remont silnika kosztuje grosze. No ale się już nie polansujesz tak jak Alfą. Chociaż jakbym miał brac Xantię to pewnie 3 litrową V6. No i był silnik 2.1TD z XMa, ale nie wiem jak się spisuje.

[adasco]

Po kolei poszło: wysprzęglik, tydzień później sprzęgło, koło dwu-masowe, wahacze przednie górne, stabilizator, tarcze przód, tył (no to akurat w każdym aucie trzeba)

Tez to wymienialem od zakupu i nie robie focha.... Normalne zuzycie, szczegolnie jak masz auto uzywane z takim przebiegiem. A ze nie wymieniles sprzegla wraz z kolem i wysprzeglikiem to juz inna bajka, bylo od razu. Ja tez dalem w podobny sposob dupy, u mnie wysprzeglik przezyl sprzeglo kpl o pol roku. Wiec panowei - wymieniajta razem, zaoszczedzicie na robociznie.

fotel kierowcy (!!!!!!!) bo był krzywy, stabilizator silnika, łatałem kostkę pod fotelem od airbag'a, tapicerkę bagażnika, siłowniki podnoszenie klapy bagażnika, teraz szykuje się termostat, bo auto wogóle się nie nagrzewa, rozrząd, świece żarowe, ABS i kto wie co jeszcze wyjdzie...

To juz ustarki nadprogramowe, ale nie ma rozy bez kolcow.

Do tego jeszcze malowałem ją bo mi się stary lakier nie podobał, bo był strasznie zniszczony...

A to juz nie jest wina auta...

chlopie, jak umoczyles tyle kasy, to nie placz, a jezdzij. Przynajmniej wiesz, co masz naprawione i czym jezdzisz... a tak - kupisz sznycla i znow loteria: umoczysz czy nie.