Jeśli zużycie oleju "nie drgnie", to znaczy, że jakość oleju się pogarsza. Dobrze wcześniej pisał Maciek-156. Każdy samochód bierze olej, a instrukcje podają na ogół skrajne dopuszczalne wartości. Nie branie oleju oznacza, że poziom został uzupełniony o odpady z procesu spalania paliwa, resztki paliwa oraz wilgoć. Szczególnie widoczne jest to przy jeździe w warunkach miejskich, które określa się jako ciężkie. Oleju pozornie nie ubywa. Ale po przegonieniu samochodu na trasie, przy dobrym nagrzaniu i wyższych prędkościach obrotowych nagle znika go dość duża ilość. Ludzie po tym zupełnie nie potrzebnie wpadają w panikę. To normalny proces odparowywania i dopalania zanieczyszczeń oleju. Reasumując, nie ma ubytków na bagnecie = olej coraz bardziej zanieczyszczony. Dla niektórych brak ubytków to wyznacznik dobrej jakości oleju, a to błąd. To właśnie świadczy o tym, że olej powinien być wymieniony wcześniej niż to przewiduje producent.
Natomiast jakość oleju możecie sprawdzić domowym sposobem nie po ubytkach ale albo testem na bibule albo testem ściekania po powierzchni pochylonej. Lub prościej weźcie olej w dwa palce i lekko je rozchylajcie. Jeśli olej rozciągnie się na więcej niż 1mm, to olej jest jeszcze ok.