Do Radomia to ja bym się bał nawet po rower pojechać![]()
Do Radomia to ja bym się bał nawet po rower pojechać![]()
Ja na szciescie nie musze juz szukac ... zwiozlam w koncu moją Alfe do domu i okazało sie ze nic strasznego w maju bedzie sobie juz smigac po drogachco prawda troche kasy w nia wejdzie ale co sie nie robi gdy silnik jest zdrowy
Wolę wlozyc w nia 10 tys i wiedziec co mam jak kupowac byle parcha i pchac kase bez senu
Liczę z zawieszeniem (samo zawieszenie sprezyny amory to 3000 zł) nie liczę wachaczy malowanie całości poza dachem trzeba by tez rozrzad zrobic odrazu...
Poza tym wartosc sentymentalna nie pozwala wstawic na złom![]()
A, że tak spytam specjalne AC na to auto jest? Bo w razie byle stłuczki i tak policzą wartość w granicach 4000-5000 za całość, jeśli będzie bez poważniejszych mankamentów. Ja bym się zastanawiał czy do GTA dokładać więcej niż 5000-6000 a co dopiero do 156 z 2000 roku... Rozsądek się z tym sentymentem gdzieś po drodze nie spotkał?
zawieszenie zdazylismy kupic przed wypadkiem suma z OC sprawcy 6400zł (po ciezkich walkach) to w sumie daje prawie 10 tys
Moze troche przesadzialam bo za blache za czesci z robocizna wyjdzie z 1700 zl plus malowanie i jakies jeszcze czesci napewno do tego dojda. chociaz kto wie moze i sie uzbiera kolo dychy z tym co juz bylo kupione przed wypadkiem i na szczescie nie zostalo wymienione
Dodano po 26 minutes:
znowu się pojawiła ta Alfa pewnie udalo im sie poskladac silnik w koncu w jedna calosc o tyle o lie
http://allegro.pl/alfa-romeo-156-2-5...096828311.html
Ostatnio edytowane przez Modliszka ; 20-02-2015 o 20:56 Powód: Dodano
Za darmo nic nie ma. jak cena jest okazyjna to albo buda w dobrym stanie a silnik zarżnięty albo silnik cacy a buda na złom. Z tych dwóch kombinacji jest dużo łatwiej wymienić czy naprawić silnik niż doprowadzić budę do przyzwoitego stanu. Rudej wygonić się nie da i prędzej czy później wylezie - a wymiana dziurawej podłogi może pochłonąć majątek. Piszcie ci chcecie ale taka prawda.
Sprzedam skrzynię do crosswagona, 750 do uzg r-sokol@wp.pl
Widać ze dobrze od czasu do czasu poczytać trochę na forum bo szukam właśnie V6 i bylem skłonny jechać oglądać dokładnie ta alfę ale teraz już wiem że nie muszę tracić czasu i szukamy dalejdzięki i pozdro hehehe
Ja sobie zrobilam "wycieczke" 250 km w jedna strone malo tego bedac w kontakcie ze sprzedajacym bedac juz w trasie ale nie raczyl mnie poinformowac o tym ze auto jest zepsute... mimo tego ze wiedzial skad jade i ile km mam do pokonania...
Wole oszczedzic komus nerwow,wkurw.... na widok auta z rozebranym na czynniki pierwsze silnikiem, zmarnowanego czasu nie mowiac juz o pieniadzach wyrzuconych w bloto ( dobrze ze to tylko pare stow a nie kilka ladnych tysiecy zlotych).
A dziadek handlarz nie do przegadania "alfa" i omega a tak naprawde chuja wie i sie zna bo ma ludzi od tego zeby robic z autami...![]()
Ciekawe Jak złożą silnik, i ustawią te 4 wałeczki nad głowicami..... nie sądze by mieli blokady.