Otóż to bo co ma alternator do wspomagania![]()
Otóż to bo co ma alternator do wspomagania![]()
Ono składa się z małego metalowego kółka które jest połączone z większym (które napędza pasek) metalowym okręgiem gumą (wpisz sobie w googlach to zobaczysz jak ono wygląda). No i ta guma pękła, pokruszyła się więc małe koło z resztkami gumy się obracało a reszta stała w miejscu bo guma obracała się w gumie(stąd zapaszek i dymek).
Według mojego mechanika to częsta przypadłość jak się robi trochę cieplej a lepiej nie kombinować z próbami jeżdzenia samochodem bo przetarcie i urwanie paska bądź resztki tej gumy mogą wpaść jakoś pod pasek rozrządu i wtedy kłopot gotowy.
Co ciekawe gdy po jakiejś godzince auto ostygło i zabierałem je na lawetę to musiałem je przestawić i wtedy po odpaleniu wszystko przez tą chwilę było w porządku. Oczywiście może być też tak że faktycznie alternator się zablokował i pasek się po nim ślizga i stąd zapachy. Choć u mnie gdy zdechł alternator to szczęście w nieszczęściu objawem był tylko brak ładowania.
U mnie wymienione było koło pasowe i napinacz bo też już był zmęczony no i przy okazji też poszedł nowy pasek. Koszt nie jest jakoś przesadnie duży.
misiu7911 teoretycznie jak zblokował alternator to pasek się po nim ślizga i może jakoś nie daje rady napędzić pompy wspomagania ale takie moje dorabianie teorii![]()
Ostatnio edytowane przez ostry ; 26-06-2015 o 19:00
I chyba to jest sedno sprawy bo pamiętam, że jak zaglądałem pod maskę to właśnie na tym dużym kole była wokół świeżej gumy, jakby smoły. Pewnie się rzeczywiście rozlazło...
Czasami zdarza się podobno też tak że ten zewnętrzny okręg metalowy pęka, u mnie akurat był cały.