I z tym się nie zgodzę. W manualu podane jest nawet w jakiej pozycji ma być dolny wahacz tj. wysokość od podłoża do dwóch jego elementów, kiedy można dokręcać zawieszenie. U góry tulejki wahacza, po ściśnięciu śrubą, pracują jak inne tuleje metalowo-gumowe. Dokręcenie ich w pozycji gdy wahacz wisi do dołu, po opuszczeniu auta powoduje, że gumy pracują już w bardzo dużym obciążeniu. Przy wjechaniu na nierówności guma się wyrywa z metalu i zaczyna się obracać i piszczeć. Tak samo należy skręcać tylne zawieszenie i instrukcja również podaje wymiary wahaczy do podłoża, kiedy taką czynność należy przeprowadzić.
Ten, co pisał ten manual nie miał pojęcia, podobnie jak i Ty.
Zresztą wielu teoretyków nie ma pojęcia i powiela w różnych manualach utartą zasadę, że wszystkie wahacze dokręca się na obciążonym samochodzie.
Jak kiedyś będziesz wymieniał górny wahacz, to dokręć śrubę, a potem poruszaj nim ręką to sam zobaczysz, jak tam jest skonstruowane.
- - - Updated - - -
Jeśli ja nie mam pojęcia to rób jak chcesz. Widzę, że jesteś mądrzejszy od serwisu i innych z forum, którzy wiele na ten temat napisali. Montuj jak uważasz a potem pisz, że TRW po 2 000 km padły i że to wina części.
Konstrukcję i wymianę górnego jak i innych wahaczy zam dobrze i nawet robię to sam.
Tu nie chodzi o mądrość, tylko o fakty.
Nawet na tym forum znajdziesz wiele wypowiedzi potwierdzających to, o czym napisałem.
A o panach w różnych serwisach to lepiej nie pisać.
Zwróć uwagę, że tuleje w górnym wahaczu nie są zawulkanizowane i jeśli robisz sam, to racz sprawdzić dokładnie tak, jak radzę.
Zgadza się, ale w momencie jak je skręcisz to działają jak zwulkanizowane. Jeśli nie mają luzów i są sprawne a od zwrotnicy odłączysz przegub górnego wahacz i go rozepniesz, to wahacz dość energicznie odskoczy do góry i ustawi się prawie w pozycji 90 stopni w stosunku do amorka. Jeśli gumy są wybite to po rozłączeniu wahacz wisi jak pranie na sznurku.
Jesteś w błędzie.
Zwróć uwagę, że nie da się nadmiernie ścisnąć gumy w tulejach, bo nie pozwoli na to wspornik wahacza, który znajduje się między metalowymi częściami tulej.
A każdy nowy wahacz zamontowany do samochodu nigdy nie sprężynuje i można go swobodnie poruszać ręką.
Na niską żywotność tych wahaczy zasadniczy wpływ ma zwykle marna jakość gumy oraz niezbyt szczęśliwa konstrukcja tych tulei.
Mi ostatnio oryglnalna Vema wytrzymała ok. 10 tys. km głównie po mieście.
- - - Updated - - -
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 05-08-2015 o 20:50
kolejny spec
"i nawet robi to sam"
Ostatnio edytowane przez mac!ek ; 05-08-2015 o 20:54
Jak się zamontuje górny wahacz to już przy lekkim dokręceniu śruby zaczyna sprężynować, a po dokręceniu jeszcze bardziej. Po wymianie górnych wahaczy wymieniałem łożyska i po obydwu stronach wahacze odskoczyły do góry. Jeśli guma obracałaby się w metalowych tulejach to powstawałaby temperatura od tarcia i góra 1000 km i po tulejach.
Kończę polemikę i czekam na wypowiedzi innych.
straszliwe pierdolisz głupoty