i co Ci po angliku w którym po 10 tys km może skończyć się tak samo jak z aktualną jednostką ?
za 19.900 we wrocławiu jest cała do kupienia.
Prędkość jeszcze nikogo nie zabiła. To nagłe jej wytracenie jest niebezpieczne.
Zapłacić za remont połowę wartości auta ,to dla mnie jakiś obłęd. Ale to moje zdanie... ja bym chyba na to się nie porwał, chyba że chcesz nim jeździć kolejne 10 lat.
Prędkość jeszcze nikogo nie zabiła. To nagłe jej wytracenie jest niebezpieczne.
no bocian do remontu miał większą wartosc 159 niz tu)jakbym miał wsadzic 12 to bezsens samoch co wart 20 plus
Samochod to nie 159 tylko brera
Dalem za nią 36k.. wiec to chyba wszystko wyjasnia. 20 moze ktos by mi dal w takim stanie. Samochodem bede jezdzil przez kolejne 4 lata więc nie wiem.
Nie dołujcie mnie ;/
Boze jak ja zaluje czemu nie kupilem 2.2 jts od goscia z forum. Taka czerwona na ladnych 19. Tą moc bym jakos przebolal.
Ostatnio edytowane przez menczydupa ; 08-12-2015 o 18:49
To wiele wyjaśnia,
Ja miałem podobną sytuację w subaru legacy .Padła turbina :wymieniłem ,padła za 500 km ta nowa... maskara załamałem się okazało się że tłok pękł i zassała turbina . Dodam ze wersja USA- 250 kucy. Ale, nie zdecydowałem się na remont za 8 tysi. Cudem udało mi się kupić silnik taki sam z outbacka za 6 koła.Auto cały czas jeździ w rodzinie.
Prędkość jeszcze nikogo nie zabiła. To nagłe jej wytracenie jest niebezpieczne.
to zawsze za 20 wystawic mozeszco ci szkodzi
![]()