Obecnie posiadam 2.4 175 spalanie z dystrybutora min 5.7 najwięcej 7.3. Średnia obecnie 6.5 litra.
Trzeba by sie postarać zeby 2.4 w 156 spalił 10 litrów.
Miałem takze 1.9 140 i srednie spalanie z całego okresu uzytkowania takze wyniosło 6.5 czy tam 6.3
Nie ma ideałów zwłaszcza jeżeli chodzi o motoryzację. 2,4 jest ciężki dla tego modelu, zwłaszcza uwydatnia się to przy zakrętach na śliskiej nawierzchni. Jeździłem 156 z tym silnikiem (2,4 175KM) ponad trzy lata, trasa czasami bardzo długa i oczywiście miasto ( promień zawracania! wstyd wykonywać tym modelem z tym silnikiem ten manewr). Fakt moment obrotowy wart każdych pieniędzy. Ale to tylko dwie wady o których pamiętam, nie wspomnę o przegubach wewnętrzych.Napisał jarek1986
Byla 156 2,0 TS,
była 156 2,4 20V
była 156 1,9 16V
jest 159 1,9 16V
była giulietta 2,0 IMOLA
jest giulia 2,0
Zgodzę się ,promień zawracania ogromny,ale jest to moja 6 alfa . Posiadalem 3 166 które mają jeszcze większy promień zawracania wiec dla mnie to norma a nie problem. Tym bardziej ze do jazdy po mieście mam fiata.
Ciężki przód- to mnie zawsze zastanawiało .
Widać jestem motoryzacyjnym ignorantem bo nie spotkała mnie sytuacja aby w jakiejkolwiek alfie wyjeżdżał przód,tył owszem dwukrotnie mnie.spróbował wyprzedzić ,dwa razy w 156 1.9.
Ja nie widzę zadnej różnicy w prowadzeniu 1.9 kontra 2.4.
Jaka to różnica w masie ? Jesli porównać identyczne wersje wyposazenia to ile wiecej wazy 2.4 ? 30-40 kg ? Sądzę ze napewno nie więcej. To różnica na zasadzie ze ja waze 95 kg a ty 65 i juz moja alfa bedzie się prowadziła inaczej.
Alfa to nie audi silnik nie wisi przed przednią osią żeby ciągnąć w pole.
Byc moze nie potrafię tego wyczuć a byc moze ci wszyscy czujacy różnice 20 kg są lepszymi kierowcami.
W obecnej 2.4 mam opony 225 w 1.9 miałem 205 i to 2.4 sprawia pewniejsze wrażenie w sytuacjach w których rzadko normalnie jeżdżąc sie znajdujemy.
Przeguby napędowe .Pełna zgoda ,padną tak czy inaczej podobnie jak dwumas. Ale czy w 1.9 nie padną? Sa nieco tansze tam to fakt. Do tych kosztów dochodzi jeszcze tylko napinacz paska micro,reszta to jeden grzyb.
Plusy to moment i moc, a wady: waga, promień zawracania, koszty utrzymania, niektóre części dedykowane tylko do 2,4 175, gorszy dostęp serwisowy pod maską. Nie chcę wmawiać nikomu, że 2,4 jest do bani bo to bardzo fajny silnik, ale nie jest tak, że bije 1.9 na głowę.
Byla 156 2,0 TS,
była 156 2,4 20V
była 156 1,9 16V
jest 159 1,9 16V
była giulietta 2,0 IMOLA
jest giulia 2,0
Polecam 2.4 - dźwięk 5 cylindrów jest po prostu bajecznya każdy silnik ma swoje mocne i słabe strony. Cięższy jest z przodu owszem, ale czy będzie używany do torowej jazdy?? Nie wiem jak 1.9 porównania nie mam, ale tu delikatnie wciśniesz pedał gazu i auto samo jedzie. Moim zdaniem oba silniki są bardzo dobre, ale osobiście w kolejnym, jak będę już zmieniał, to znów na AR z 2.4 JTD (no chyba że będę mógł pozwolić sobie na v6, to bez zastanawiania się wybiorę tą opcję
).
Pzd i owocnych poszukiwań.
Jak dla mnie 1.9 JTD 16V 140KM jako minimalna opcja! Dopiero z tym silnikiem ta buda jedzie
Witaj własnie dlatego chce zacząć się rozglądać już teraz bo przejrzałęm polski rynek aut i coś konkretnego znaleść to ciężko. Chciałbym ar 156 Ti ale znalazłęm dwie na dzien dzisiejszy na sprzedaż gdzie jedna to tylko udaje Ti.Jak dla mnie 1.9 JTD 16V 140KM jako minimalna opcja! Dopiero z tym silnikiem ta buda jedzie
Ogólnie alfe to możesz i ze dwa lata kupować jesli będziesz szukał konkretnego koloru,wersji i tak dalej.
2.4 jest mniej bo handlarze nie ściągają ich z racji wyższej akcyzy.
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 11-05-2017 o 13:08
Kolego szukaj benzyny bo jak Ci padnie to i tak remont Cię mniej wyjdzie niż wymiana, dwumasa, sprzęgła, turbiny, wtrysków. Samo dojście do osprzętu jest ciężkie więc i koszty napraw droższe, nie mówiąc już o niektórych częściach do 2.4. Mam akurat porównanie bo brat jeździ 2.4 170km. Za to co on włożył w naprawy to ja bym miał 2 razy wyremontowany silnik w moim JTS. Opinie o JTS wszyscy wiemy jakie są a ja po zrobieniu remontu jestem mega zadowolony, moc spalanie akceptowalne, fajny moment i odpukać około 25 000 km przejechane od remontu i oprócz pilnowania wymian oleju, filtrów silnik bezawaryjny i tani w naprawach.Nie muszę martwi się o turbo, a koszt sprzęgła w porównaniu do 2.4 tani jak barszcz, rozrząd też nie jest tragiczny. A jak obserwuje forum to jednak ten JTD aż taki tani w utrzymaniu nie jest, osprzęt pada i to generuje duże koszty. Taka niestety prawda, wiem że teraz oburzą się wszyscy Ci którzy mają JTD ale każdy może mieć swoje zdanie
Pozdrawiam i życzę bezawaryjności.
Ja jtd przejechałem prawie 300 tysięcy km. Zregenerowalem jedno turbo ,wymieniłem sprzęgło i dwumas . To wszystko od 2009 roku. Faktycznie twój remonty jts-a był tańszy. Odezwij sie jak jts-ami zrobisz te 300 tysiecy km.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem