No więc, pojechałem na komputer. Podłączono, sprawdzono wszystkie opcje. Sonda, wg wskazań komputera, jest OK. Przepustnica OK, wszystkie inne detale są OK. Mechanik powiedział, ze auto jest w bardzo dobrej formie.
To co się dzieje, do cholery?
No więc, pojechałem na komputer. Podłączono, sprawdzono wszystkie opcje. Sonda, wg wskazań komputera, jest OK. Przepustnica OK, wszystkie inne detale są OK. Mechanik powiedział, ze auto jest w bardzo dobrej formie.
To co się dzieje, do cholery?
na pewno masz dobre świece? Załóż mu jakieś sportowe, to niewielki wydatek a przynajmniej będziesz miał tamte na zapas.
Jeśli dalej będzie mulił lej paliwo gdzie indziej
A powiem wam coś ciekawego:
Ojciec niedawno kupił stara hondę combi z 80tego któregoś roku, auto muliło strasznie, w drodze od kupna zatrzymaliśmy się na shelu, wymienilismy jej tylko świece na jakieś sportowe bo tylko te im już zostały + spuściliśmy ścieki które podobno zalegały w baku od jakiegoś czasu i nalaliśmy czystego shela. Efekt.. przegrałem z ojcem na światłach. Aż mi kopara opadła, ale nie ma się co dziwić w kombiaku poza dwoma fotelami i kierownicą już w zasadzie niczego nie było.![]()
Ostatnio edytowane przez m7chau ; 05-07-2009 o 13:27
dobre sobie...objawy minęły całkiem.... wiąże to jednak moze z paliwem.. no poczekamy, wyjezdze ten bank, naleję znów.
Objawy całkiem, podkreślam, całkiem minęły...macie pojęcie? jak to do cholery wytłumaczyć? mam to auto dwa lata, nie było takich historii dotąd.