Dobry wieczór znów ja. Byłem w serwisie Fiata, bo o dziwo mam niedaleko, chłopacy byli zajęci, to zagonił mnie jakis mafiozo prawdopodobnie szef
. Wyjaśniłem mu sprawe, że nowe auto nie grzebałem itp, tu mi cieknie, trace rope itp. Wziął tego "grzybka", który się rozleciał i nie trzymał ciśnienia, dlatego tryskało mi ON. Uciął bo o dziwo wystarczyło, założył bajer. Ale zaraz zaczął tworzyć historię, że tu pod maska już było coś kombinowane itp., że palić i tak bedzie. Bo auto musze dać na dzień jak chce, i Oni mi zrobią właśnie jakiś trójnik od tamtego ostatniego elementu, żeby ropa trafiała spowrotem w obieg itp. itd. ..
Posłuchałem i pompa, więc jak to jest te przelewowe lecą 1 pod 2, 2 pod 3, 3 pod 4 .. No i ? Czwarty jest zawsze zakończony zatyczką, czy gdzieś musi być ten odpływ ?. Mam jakiś pdf tego silnika i na jednym rysunku więcej nic nie widze.
Typowy naciągacz ? . Poradźcie chłopy.