Uwierz mi, rzadko dotrzymuja slowa cwoki..... ile ja sie za dieslami najezdzilem.... ale jak byl nagrzany, to obrot na piecie i brzydkie slowo pod adresem sprzedawcy.
A najlepszy bajer, to "decydyujecie sie szybko, bo zaraz przyjezdza nastepny do ogladania".
dwa samochody temu mialem nawe takiego "drugiego klienta" podstawionego, zeby ten wlasciwy za dlugo myslal... i lyknal.