Co myślicie o takich ludziach ?

[Paweł24]

Forum jest od wyrażania swoich poglądów, które nie zawsze muszą być zgodne z poglądami reszty użytkowników. Ja rozumiem, że fajnie jest się zawsze klepać po plecach jakie to Alfy są super, ale jeśli ktoś ma przeciwne zdanie to nie możemy mu przecież zatykać ust.

[thing]

wilczasty i taki tekst? hehehe.... dobre

[obserwator737]

różnie to bywa , znam kogoś kto po prawie nowym Maserati powiedział "nigdy więcej włoskiego shitu"

...a czy z Łodzi czy nie z Łodzi to nie bardzo rozumiem jaka różnica

[Belfer]

Każdy ma prawo do własnej opinii, tylko skoro już tak się na forum "popisał" to niech poda jakieś konkretne argumenty dlaczego tak sądzi i może My się wtedy nawrócimy...

[redek83]

Powiem tak, że jak zobaczyłem tą sygnaturę już wcześniej niż powstał ten wątek, to pierwszą moją reakcją było - O! pierwszy odważny się znalazł... Bo przeszło mi przez myśl że my wszyscy tutaj tworzymy takie małe kółko wzajemnej adoracji tzn każdy pociesza drugiego jakie to Alfy nie są och i ach. Ale kiedy ostatnio pomagałem koledze przy kupnie auta (na alfę nie dał się namówić) kazałem mu do każdej marki szukać forum żeby dowiedział się konkretów a nie mitów, to prawie żadna marka nie ma tak rozbudowanej społeczności w necie (poprawcie mnie jeśli się mylę).
I tu dochodzimy do 2 teorii:
1. Albo Alfiści to tacy wspaniali ludzie, świetnie zorganizowani, służący pomocą i radą do których każda zbłąkana owieczka może się zwrócić o pomoc z nawet największą pierdołą;
Lub 2. Alfy naprawdę się psują częściej niż inne auta, ale nie mam na myśli odpadających kół, rozkraczania się silników i ogólnego "niejeżdżenia" (co też się zdarza) tylko ciągle jakieś duperele a to wycieraczki, przełączniki, lampeczki, klapeczki itd.

Mnie ostatnio znajomy powiedział że w całym swoim motoryzacyjnym życiu nie miał tylu rzeczy do naprawy co ja przez 1,5 roku z Alfą.
W te wakacje miałem chwile zwątpienia... moja bella postanowiła się zapalić (tak,tak 1m płomień) nigdzie indziej tylko na moim jedynym w tym roku urlopie - pod Dubrownikiem! 1700km od domu. Zamiast błogich 2 tyg zafundowała mi naprawę za 1500zl i 7 dnia już byłem w domu z zamiarem natychmiastowej sprzedaży. Ale przeszło mi bo uwielbiam tą 166 i już szykuję się do kolejnej poprawy jej kondycji u mechanika.

Sorry za wypracowanie ale chciałem powiedzieć co mi leży na sercu i liczę na dalszą dyskusje

[RogerIZ28]

Radek lepiej tak nie pisz, zaraz usłyszysz teksty że masz szrota, że tylko Ty dałeś się tak w h*** zrobić, dałeś sobie wcisnąć największy szrot jaki był dostępny
Co do forum, też kiedyś zaargumentowałem w ten sposób, że właśnie dział problemów technicznych jest dziwnie mocno rozbudowany - a każdy przecież twierdzi że kupił alfę, bo chce się wyróżniać z tłumu, więc ta ilość postów nie wiąże się z rozmiaru społeczności...
Swoją drogą odnośnie tego co piszesz, to na forum bmw przez 4 lata napisałem aż 3 posty - raz: pytanie o lpg, pytanie o dobór lpg, pytanie o zalecane świece więcej nie musiałem pytać hehe
oczywiście nie mówię że nic przez 4 lata się nie zepsuło, ale tam diagnoza była jasna - raz wysprzęglik, 1 sworzeń wahacza (oryginał bilstein 50zł), wkład termostatu, świece, płyny, kable, miska olejowa którą uszkodziłem i to chyba tyle przez 60tyś km od kupna auta, więcej do roboty nie było, a należę do tych którzy robią wszystko na bieżąco, aby wszystko działało jak powinno. Ale tak wiem, ja też trafiłem na szrota a moja alfa jest najbardziej zaniedbają alfą z forum - w końcu to widać

[Matka]

jak ktoś chce mieć niezawodny i bezpłciowy samochód, to niech sobie kupi np. Mazdę;
myślę, że priorytety nabywców alf są zdecydowanie inne;
dla prawdziwego alfisti alfa to - może zbyt górnolotnie, ale myślę, że w miarę trafnie - jak ukochana kobieta - nie jest idealna, ale ma w sobie to coś... co sprawia, że właśnie ją wybraliśmy i powoduje, że nie zwracamy większej uwagi na niedogodności - "plusy dodatnie" zdecydowanie przeważają nad "plusami ujemnymi";
pojęcie "cuore sportivo" w dzisiejszych czasach traci nico na aktualności, ale mimo wszystko alfa pozostaje samochodem z charakterem - najlepiej świadczy o tym, że mało kto jest wobec niej obojętny - emocje wobec stanowią idealne odwrocenie krzywej Gaussa;

[mrutyś]

(...)to prawie żadna marka nie ma tak rozbudowanej społeczności w necie (poprawcie mnie jeśli się mylę).

i tu chodzi właśnie o to prawie a więc jednym z bardziej rozbudowanych jest forum VW
a co do tego że jak kobieta itd... dajcie sobie na luz
sprawa jest prosta Alfę się albo kocha albo nienawidzi, nie ma stanów pośrednich.
A jak ktoś myśli, że włoszczyzna jest do d... to zaskoczę Was ale wcześniej jeździłem fiatem Uno 1.0 fire 90k km i wymieniłem:
- akumulator (po 8 latach)
- opony (po 5 latach)
olej co roku bez różnicy ile km zrobił ale rocznie robił mało bo max 15tys
dodam tylko że samochód po 10 latach wyglądał jak by wyjechał z salonu i nie miał grama rdzy...

dla prawdziwego alfisti alfa to - może zbyt górnolotnie, ale myślę, że w miarę trafnie - jak ukochana kobieta - nie jest idealna, ale ma w sobie to coś... co sprawia, że właśnie ją wybraliśmy i powoduje, że nie zwracamy większej uwagi na niedogodności - "plusy dodatnie" zdecydowanie przeważają nad "plusami ujemnymi";

nie wiem jak Ty ale ja nie jestem masochistą i tak samochód jak kobietę wybrałem po to aby mi było lepiej a nie gorzej i śmiem twierdzić że moja kobieta jest idealna a że ma w sobie coś? No jasne że ma wszystko czego potrzebuję
A Alfa jest już prawie idealna choć jeszcze nad nią pracuję

[Varrels]

Ja od kupna swojej Alfy zrobiłem:
Co to sie robi przy nowym samochodzie Oleje filtry rozrząd a po roku jazdy:
-Wymiana tarcz klocków
-Wahaczy
-Instalacja LPG
-10tyś zrobiłem i wymiana Oleju filtrów i:
-Pompy wspomagania
-Wariatora
-Napinacz paska od alternatora(nie wiem czy dobrze to napisałem)
-Dzisiaj kolejne 10tyś
- I się zastanawiam czy nie wymienić kabli WN i świec

Jest to moje pierwsze auto i uważam ze jak się coś zużyje to trza to wymienić.

Moja znajomy kupuje auta na pół roku góra na rok i jak widzę jak się coś mu zepsuje to łapie się za głowę ostano wymieniał klocki to kupił Harta za 50zł Bo przyszłego kierowcy nie będzie sponsorować Alternator padł kupił używany obniżał samochód obciął dwa zwoje. A teraz stwierdził Sprzedaje auto nie masz znajomego co chce kupić?? super auto zadbane.

[mrutyś]

obniżał samochód obciął dwa zwoje

a co on kupił Fiata 126p ?? Jakieś 10 lat temu w szkole średniej robiliśmy takie mody w "kaszlakach" jak obcinanie sprężyn, klepanie resorów na płasko i koła od Fiata 125p