Raczej napięcie ładowania - do pomiaru prądu ładowania to ja bym raczej z prostym mierniczkiem uniwersalnym nie podchodził, ale widzę, że nie tylko ja to zauważyłem
Wracając do tematu wątku to objawy jasno wskazują na uszkodzenie prostownika i regulatora napięcia, które to elementy są zespolone i stanowią element alternatora. Jeżeli obudowa jest cała - i należy ją bardzo dokładnie sprawdzić - to warto alternator wyremontować. Kupowanie używki, która może zdechnąć w ten sam sposób za jakiś czas nie ma sensu. Lepiej montować coś, co jest pewne. Łożyska nie są aż takie drogie i można je kupić. Regulator z prostownikiem również a fachowiec zrobi remont w dwie godziny. Co do zamienników to praktycznie można zamontować każdy alternator o odpowiedniej mocy pod warunkiem, że będzie miał zintegrowany regulator napięcia i będzie pasował mechanicznie. W AR 145/146 były montowane dwa typu alternatorów Magneti Marell i Bosch. Najczęściej stosowano ten drugi i w obrębie producenta są one zamienne. Nic nie stoi na przeszkodzie aby założyć alternator o większym amperażu - zwyczajowo w wersjach bez klimy jest to 85A) ale może wiązać się to z wymianą akumulatora na egzemplarz o większej pojemności - oczywiście bez przesady, przy 100A alternatorze nie będziemy montować aku 150Ah. Oczywistym jest, iż większy alternator oznacza większe gabaryty i to też należy wziąć pod uwagę. W wersjach 1.4 TS, 1.6 TS oraz 1.8 TS bez klimy siedzi ta sama elektrownia, więc są zamienne w obrębie wersji![]()