Maciek13 - Prawda jest taka, że jak ktoś siedzi z założonymi rękoma i ubolewa, że jest biednym studencikiem w tym kraju ... to nim zostaje już w mentalności swojej . Na swoją 156 sw pracowałem długo bo 2 lata ( w dodatku rok fizycznie )... na to by ją utrzymać - tak samo . Pracuję, ucze się ... no to jestem w stanie sobie odłożyć trochu grosza. Jeszcze stypendium jakieś ( które egzekwo każdy "biedny" student dostawać może a niskie to ono nie jest, więc często nie rozumiem płaczu coponiektórych, skoro dostają ponad 1400zł za nic nie robienie ) i optymistycznie patrzę w przyszłość. Ale sorry za taki offtopInna bajka, że przynajmniej u mnie na uczelni ( UJ ) na parkingach wcale nie stoją małe fiaty i polonezy.... gdy zakupię 159 to zniknę i tak w tłumie bmw x3 x5, merców, subaryn itd ... Polski student = biedny student ... O uczelniach prywatnych nie wspominam - na dzien otwarty z ciekawości zerknąłem do pewnej i czułem się jak pod kasynem w Vegas... inna bajka, że ciekawe ile to samochodów "tatusia" lub "od tatusia" .
Pardonno musiałem ....
Kwestia bezwypadku - naturalnie ja też takowego egzemplarza szukał będe, ale drobne stłuczki ( moja bella w I dzien u poprzedniego właściciela nie zdązyła z garażu wyjechać bez dzwonka.. żona zapięła 1 zamiast wstecznego i jeb w ścianę - lampy, scudetto, zderzak do wymiany i nadkole do klepania . ) mnie nie zrażają . Wymagań wielkich także nie mam - w zasadzie starczy standard czyli elektryka, min 6 poduszek,abs, radio i klima - Więcej to mi do szczęścia aż tak nie potrzeba, bo nie kupuję auta dla gadgetów, tylko do jazdy ... lecz alu wykończenia z distinctive bym chętnie przytulił . Takie sztuki myślę, że da się wyrwać bez większych problemów na przełomie roku .
Kwestia jeszcze kosztów . Nie boję się kupić np. 159 za 30-32 tys powiedzmy ( szacuję tylko ceny końcoworoczne w europie ) w stanie do dopieszczenia, bo wtedy bym wymieniał rzeczy dla siebie = wiedział, co, kiedy i jak zostało wymienione... i wolę taki samochód niż odpicowany. A z doświadczenia wiem, że pakiet startowy to zawsze około 10% wartości auta - rozrząd, płyny, filtry, tarcze i klocki, wycieraczki ... czasem coś w zawieszeniu, serwis klimy . To są koszty ponad kwotę jaką ew. będe miał do wydania na samochód .