AlfaCity 2010 w Komarom, Węgry

[adayena]

No dobra, już pojadę , Osobistość z Krakowa dała się namówic. A wy wszyscy myśleliście że to o was chodzi?? żenua

PS. Jeśli tylko będę w kraju

[mrutyś]

Skąd: Wieliczka

już tak sobie nie schlebiaj że z Krakowa

[adayena]

i vice versa kolego z Gorlic

[Papamek]

Ja w tym roku odpadam ze względu na Pierwszą Komunię
Życzę niezapomnianych wrażeń i bezpiecznej wyprawy.

Jedna podpowiedź organizacyjna. W ubiegłym roku ustawiono grupę z Polski w oddzielnym sektorze. Fajnie, bo razem. Ale zastanówcie się, czy jednak nie rozdzielić się i porozstawiać, tak jak inne auta, w sektorach poszczególnych modeli. Ma to niebagatelne znacenie przy żadszych modelach AR, które potem giną wśród bardziej popularnych. No i łatwiej popuszyć się na tle konkurencji

[mrutyś]

Pani Magdo niezmiernie mnie to cieszy iż odbędziemy razem z innymi osobistościami z małopolski tą podróż

Ja w tym roku odpadam ze względu na Pierwszą Komunię

taki młody i już GTV śmiga do czego to doszło

[aniucha05]

No dobra, już pojadę , Osobistość z Krakowa dała się namówic. A wy wszyscy myśleliście że to o was chodzi?? żenua

PS. Jeśli tylko będę w kraju

no :] jestem z siebie dumna kolejna osobistość namówiona kto tam jeszcze... hmmm Zbyszek??

[bobryt]

Jedna podpowiedź organizacyjna. W ubiegłym roku ustawiono grupę z Polski w oddzielnym sektorze. Fajnie, bo razem. Ale zastanówcie się, czy jednak nie rozdzielić się i porozstawiać, tak jak inne auta, w sektorach poszczególnych modeli. Ma to niebagatelne znacenie przy żadszych modelach AR, które potem giną wśród bardziej popularnych. No i łatwiej popuszyć się na tle konkurencji

tu masz rację, polski sektor był gdzieś przy końcu. sam później przestawiłem auto do 155tek i tam alfa się lepiej czuła

[sołtys]

A ja liczę na dobrą zabawę z osobistościami ze śląska i krakowa oraz innymi nowo poznanymi. Mam gdzieś gdzie mnie ustawią obok 145 czy 159 lub innych. Fakt że mówią po węgiersku a po jakiemu mają gadać? Czy u nas na zlotach mówią po angielsku? Nigdzie w promienu 500 kilometrów nie ma zlotu z taką iloscią samochodów. Traktuję to jak weekendowy wypad z zajebistą ekipą z setkami najpiękniejszych samochodów w tle. Bardziej ambitni mogą nauczyć się języka madziarskiego przy okazji czego przykładem jest moja żona Gosia i osobistość Adayena. Załapały od razu gadkę węgierską Kefiros ........... itd one wiedzą co. Nie zawsze liczy się kasa czasami sponton i dobre nastawienie owocuje. Napewno jak toś ma jechać z nad morza to się zastanowi bo to juz jest koszt ale myslę że dla południowców te 400 kilosów to odległość i koszty nie są wielką przeszkodą. Siema ege szege medro kubesolo.

[bocian]

szekele mekele gyros
tesco
cziken
tyle się nauczyłem rok temu zobaczymy co w tym roku przyswoję

[sołtys]

No widzicie Bociek też zakumał od razu. Po co sobie głowe zawracać duperelami,liczy się dobra zabawa, język to żadna bariera,albo nazbierajmy 500 samochodów z polski na Alfacity to może po polsku poprowadzimy całą imprezę Tylko wtedy węgrzy będą narzekać że do kitu ta impreza bo nic nie rozumieli