ja tego nie robilem i nie probowalem napisalem tylko tak jak powiedzial mi mechanik a koles w sklepie motoryzacyjnym pokazyal mi schemat ze nie da rady tego wymienic tylko caly drazek...Jesli jednak da rade to i ja sprobuje bo mi skrzypia troszkemoze chce CI sie krotko opisac jak sie do tego zabrac ...??
odkręcasz łączniki
autko w górę, koła ściągasz
od dołu musisz zlokalizować dwie śrubki (13 albo 15) które trzymają jedną gumę. śrubki są schowanewięc klucz musisz mieć z przedłużką
jak odkręcisz te śruby bierzesz przecinak i młot i napierniczasz w blachę która "owija" gume na stabilizatorze.
trzeba ją rozbić z dwóch stron
później wyciągasz blachy, starą gumę
zakładasz nową i razem z blachami musisz to tam wcisnąć i skręcić
największy problem to rozbicie blach
P.S. jak rozbijesz blachy, to szlifierką trzeba zeszlifować miejsce ich łączenia. ale robisz to jak już je wyciągniesz
ogólnie robota nudna przez to walenie młotem, bynajmniej ja mialem malutki, a do tego zamiast przecinaka śrubokręt ale i tak dałem radę![]()
Strasznie mi się podoba takie zacięcie Polaków do przeprowadzania napraw, których konstruktorzy samochodu nawet nie przewidzieli...
Czekam tylko aż ktoś wpadnie na pomysłe, że przy wybitym sworzniu nie trzeba wymieniac całego wahacza, tylko "wystarczy gumówką odciąć sam róg ze sworzniem, a później napierniczać młotkiem aż się urwie, a potem tylko trochę poxipolu i gotowe"
Bunga, bunga per tutti!