gdzie byl ubezpieczony sprawca? Piszesz, że byl pod wplywem, a ubezpieczyciele czasami maja tak sformulowane umowy [ wykluczajace wyplate odszkodowania w takim przypadku ] pozostaje ci wtedy dochodzenie roszczen na drodze sadowej czyli bedziesz musial kolesiowi zalozyc sprawe o odszkodowanie. jezeli w warcie to kolego zycze ci najlepszego sam walczylem z nimi 7 miechow.
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 09-06-2010 o 18:57
Sprawca byl ubezpieczony w PTU.ponoc tez ciezko wyciagnac kase tak aby wystarczylo na naprawe.Jezeli chodzi o to, ze byl pod wplywem to nic ubezpieczalnia nie mowila, ze mi nie wyplaca odszkodowania,czy ze bede musial sie sadzic. jutro mam miec wycene mojej belli zobaczymy czy pokryje koszta naprawy.ale cienko to widze...
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 09-06-2010 o 18:57
wg.mnie ubezpieczyciel musi Ci wyplacic odszkodowanie bo auto mialo OC i to nie Twoja wina ze kierowca byl pijany.
umowe podpisali z nim i to ich sprawa jak z niego sciagna kase.
jest jeszcze jakis fundusz gwarancyjny z ktorego wyplacaja kase http://www.ufg.pl/article.jspx?id=1&...id=6&mitemid=6
ubezpieczyciele czesto daja szkode calkowita bo bardziej im sie oplaca ,ale od decyzji mozna sie odwolac.
no chyba, ze jak wyzej ktos pisal trzeba zlecic firmie i ona zedrze z nich kase.
chca zarobic jak najwiecej wiec beda walczyc z korzyscia dla Ciebie. ;
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 11-06-2010 o 13:13
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac| jeszcze tu wroce | jezdze alfa bo mnie stac;P
jezeli koles byl pod wplywem to ty kase spokojnie dostaniesz. tylko ta kase jego ubezpieczalnia bedzie pozniej z niego sciagac. Ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny wyplaca kase w przypadku gdy sprawca nie mial wogle polisy OC, a pozniej tez sciaga z niego kase na drodze sadowej.
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 11-06-2010 o 13:57
Z powodów osobistych i światopoglądowych odmawiam składania zeznań.
PILKA NOZNA DLA KIBOLI !!!
jeśli likwidujesz szkodę z OC sprawcy to na jakiej podstawie likwidator orzeka szkodę całkowitą? warunki ustala ustawa, jedyne co w tym temacie jest napisane to, że naprawa musi być ekonomicznie uzasadniona, co oznacza, że jej koszty nie mogą przekroczyć wartości auta. Do Ciebie należy decyzja, czy auto naprawiać czy nie, likwidator może orzec sobie szkodę calkowitę (zwykle 70% wartości), co jest powszechną praktyką w celu ograniczenia kosztów, ale jest to bezpodstawne.Napisał bugan3
Jeśli chcesz auto naprawiać to możesz umówić się na rozliczenie na podstawie faktur za naprawę i naprawiaj. Pamiętaj, że to nie ubezpieczyciel decyduje co masz robić ze swoim autem tylko Ty. Jeśli nie godzisz się na ustaloną kwotę odszkodowaniato bierz kwotę bezsporną, a o resztę walcz.
To, że kierowca był pijany dla Ciebie nie ma żadnego znaczenia - jedynie Ubezpieczyciel może potem ściągnąć wypłacone odszkodowanie od sprawcy.
Czyli brac kwote ktora ubezpieczyciel przyzna?a pozniej oddac do warsztatu i jezeli naprawa nie przekroczy wartosci auta z przed wypadku to ubezpieczyciel musi oddac reszte tak?
podczas wyceny dowiesz sie wstepnie ile Ci przyznaja.
mozesz wziasc opcje z wyplata na konto i wtedy robisz u swojego mechanika, albo opcje, ze dajesz auto do serwisu i ubezpieczyciel rozlicza sie z serwisem.
Na opcje 2 trzeba uwazac, bo w turbo kamera bylo juz kilka przypadkow, ze ubezpieczyciel stwierdzil ze koszty naprawy sa zawyzone i nie chcial tyle zaplacic i wlasciciel serwisu nie chcial oddac auta klientowi
Ostatnio edytowane przez Majkel ; 13-06-2010 o 10:23
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac
przy wycenianiu z oc dość częsta dają szkodę całkowita w fiacie cc miałem maskę, zderzak, chłodnice i reflektor, wartość ponad 5 tys wrak 600, a w sumie za 1,2 tys to zrobiłem
Alfa Romeo 156 1,9JTD '02 SPORTWAGON
Szerokopojęta elektronika i elektryka samochodowa
Mialem identyczna sytuacje... Auto bylo naprawiane w ASO Fiata w Lodzi. Sprawca mial OC w Warcie. Po naprawie kosztujacej ok. 10k zl ubezpieczyciel nie chcial wyplacic pieniedzy warsztatowi, wskutek czego nie mozna bylo odebrac auta. Skonczylo sie na pokryciu kosztow naprawy z AC i roszczeniu mojego TU regresem w stosunku do ubezpieczyciela sprawcy. Takze to nie jest takie plug&play, wstawiasz i odbierasz
Ostatnio edytowane przez radek-j ; 12-06-2010 o 13:17
oddali Ci kase?Mialem identyczna sytuacje... Auto bylo naprawiane w ASO Fiata w Lodzi. Sprawca mial OC w Warcie. Po naprawie kosztujacej ok. 10k zl ubezpieczyciel nie chcial wyplacic pieniedzy warsztatowi, wskutek czego nie mozna bylo odebrac auta. Skonczylo sie na pokryciu kosztow naprawy z AC i roszczeniu mojego TU regresem w stosunku do ubezpieczyciela sprawcy. Takze to nie jest takie plug&play, wstawiasz i odbierasz
dostales jakies dodatkowe odszkodowanie?odsetki czy cos?
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem