Jeżeli to abs się włączył, to czy samochód mimo wszystko nie powinien zwolnić?
To nie było zwykłe zadziałanie ABS tylko jak na mój gust - reakcja w przypadku błędnego odczytu z któregoś koła.
ABS powinien zadziałać przy ostrzejszym hamowaniu w celu zapobiegnięcia zablokowania koła. Tylko wtedy oczywiście zapierasz się jak możesz i noga w podłogę, a nie lekkie hamowanie albo pulsacyjne.
Jeżeli nie jesteś pewny czy to abs się włączył to gdy będziesz jechał zahamuj ostro (najlepiej na ogródku na trawce bo szkoda opon) i się przekonasz czy to toNo przed zimą bym próbował się przyzwyczaić do niego bo jak jest ślisko to za każdym razem Ci się włączy.
ludzie, mokro było, zablokowało któreś koło i abs się włączył
kiedy abs się włącza, nie puszcza się hamulca, tylko ciśnie dalej i abs nie powoduje skrócenia drogi hamowania, a nawet ją wydłuża
abs ma za zadanie utrzymanie kierowalności samochodu, nie wpływa na skrócenie drogi hamowania
'kopanie' w pedał to normalny objaw pracy układu i dodatkowo słychać jego pracę
psylo, abs nie działa przy mocnym hamowaniu, tylko przy zablokowaniu koła/kół przy prędkościach powyżej zadanej przez producenta, przeważnie powyżej 40km/h już działa i działa do końca, do zatrzymania
verdebiancorosso
Kwestia dyskusyjna. Wszystko zależy od warunków i umiejętności kierowcy. W przypadku ABS w każdej sytuacji awaryjnego hamowania wystarczy wdusić pedał jak najmocniej w podłogę i skupić się na utrzymaniu toru jazdy. Bez ABS w momencie kiedy dojdzie do zablokowania koła w sytuacji podbramkowej trzeba naprawdę sporo umiejętności, żeby hamując pulsacyjnie utrzymać koła na granicy przyczepności (a więc zrobić dokładnie to, za co jest odpowiedzialny ABS) i nie wpaść w poślizg. Ogólnie w większości przypadków ABS daje korzyści w bezpieczeństwie, wyjątkiem są sytuacje kiedy centralka głupieje - gładki lód, luźne kamyki na twardej nawierzchni itp.
Zgadzam się, dlatego też dokładnie to samo napisałem![]()