153.000 km
153.000 km
i jeszcze masz caly tłumiczek ?az troszke dzwine bo mi przy 130 zaczol sie sypac ale zakleilem sylikonem i tak do dnia dzisiejszego wytrzymal az wkoncu cala rura sie przepalila i obleciala![]()
to ja mam 164 tyś (tyle, że auto z Italii) i wygląda jak nówka
a moja rodowita polka to pewnie dlatego tak licho wytrzymal.. a teraz mam problem gdzie dorwac zamiennik![]()
mój latal w Modenie,pozniej przez pol roku w Monachium...a teraz juz 4 miechy po Szczecinie sie kula...ale drogi to mam tragiczne...nie ma gdzie pocisnac...a wiem ze ma zapas pod pedalem ;//
no nie ma - jak już 60km/h po krk jede, to zawieszenie daje znak, że 'BOLI' :mrgreen:
mi lewy wahacz zaczyna sie odzywac...ale narazie nie robie....
mam na oku do kupienia po 250,00 za sztuke..ale nie wiem co to za shit,takze sie namyslam
heeh tym autkiem nie da sie jezdzic spokojnie.. zawsze kusi aby ten zapas wykorzystac :-)
ja jednak delektuje sie dzwiekiem silnika jak przyspiesza za startu...ale powoli....normalnie bajka....pieknie "gada"
ale nieraz puszczam wodze fantazji i daje mu w kosc...jest taki odcinek okolo 2000m...i tam mozna rozpedzi Belle....z tym ze jest to normalna uczeszczana droga...ale gladka jak stól...
trzeba uwazac na piratów drogowych...lub tez na takich co jezdzic nie umieja...
![]()
:twisted:
A gdyby kupic sportowy tłumik ? To cóż by się stało?