Dlaczego już nie będzie to? Dobry motor TD i zdrowa karoseria to chyba nie jest złe rozumowanie?Napisał qdlacz007
NO z technicznej strony tak ale patrząc ze strony orginalności auto traci dużo na wartości.
Tak można podejść do każdej restauracji, bo przecież zasze jest to składanie samochodu z 2-3 czy nawet 20-30 innych.
Może inaczej się wyrażę i będzie OK. Można kupić taki silnik i obudować go jakimiś dobrymi (w dobrym stanie) częściami karoserii.![]()
Odrestaurowanie auta w moim mniemaniu to odratowanie wszystkiego co się da a jezeli już się czegos neida wtedy dokupić coś z innego.A poskąłdanie jednego auta z 10 innych to ztworzenie repliki a nie odrestaurowanie.
hehe ale pewnie były by to jakies drobiazgowe rzeczy.
w okolicach Radomia (Kozienice) jest 33 SW 1.8 TD, czerwona, kiedyś była do sprzedania.
Miał ją mój kolega i właśnie do Kozienic sprzedał, następny właściciel tez szybko chciał sie jej pozbyć, dalsze losy auta są mi nieznane.
Tak sobie czytam i postanowiłem sie wtrącić phantom71 napisał ze koleżka sprzedał taki model a kolejny właściciel również sobie nie pojeździł wiec chyba motorki w tych samochodach były do banki szkoda wwalać kase w "cos" co nie pojeździ a ze zdjec widać ze duzoooooo roboty przy nim jeszcze zeby na własnych ...... kolach stana pewnie pójdzie do utylizacji i tyle![]()
tu chodziło o dostępność części silnikowych.Napisał Shadow_Lord
Wyobrazacie sobie prace 3-cylindrowego diesla, takie klekotanie w 33, najlepsze co jest w tym modelu to wlasnie silnik boxer, ktory rekompensuje brak hamulcow, pozycje za kierownica raczej dla malpy niz dla czlowieka i zgrzytajaca dwojke.