3.5l na 8tyś km to na pewno nic normalnego, tym bardziej przy tym przebiegu.
Zdrowy jts bez problemu przejeździ 10tyś bez dolewek.
Popraw kostki, złącza od lambd, to one często powodują problemy (pewnie ze względu na umiejscowienie)
3.5l na 8tyś km to na pewno nic normalnego, tym bardziej przy tym przebiegu.
Zdrowy jts bez problemu przejeździ 10tyś bez dolewek.
Popraw kostki, złącza od lambd, to one często powodują problemy (pewnie ze względu na umiejscowienie)
No nie jest to normalne, ale mój mechanik Piotr Nagórski z Poznania (człowiek który ogarnia jak rzadko kto JTS w Polsce) ma w tej chwili na warsztacie 2 JTSy z przebiegiem około 130 tys na wymianie pierścieni.
Pytanie jak Wy i gdzie jeździcie waszymi bellami, bo ja ostatnio często latam w Niemczech i Francji po autostradach z prędkościami 180-200 i zaczęło mi wtedy ubywać oleju . Natomiast znajomy zaczął jeździć A2 z Poznania do Wrześni i z powrotem, tez nie żałuje pedału gazu i również zaczęła mu brać podobne ilości oleju. Natomiast jak pyrkałem dokoła komina to nie brała nic tzn nie było to tak zauważalne.
Szkoda bo fura zajefajna.
Pół roku temu nabyłem alfe 156 po fl wnetrza wlasnie z tym silnikiem, przebieg 115tys, krajowa. Silnik ma bardzo fajna kulture pracy, to co moi poprzednicy napisali nie mozna go wkrecac wysoko kiedy jest zimny, pali przyzwoicie jak na taka pojemnosc jezdze 100 % po miescie i wychodzi ok 10 litrow na trasie potrafi zejsc nawet do 7. Zalalem go odrazu castrolem racing 10w60, zero problemow z odpaleniem przy -20, samochod nie garazowany, oleju praktycznie nie lyka na przejechane 6000km wzial 0,5l. Polecam ta jednostke. Powyzej 4tys obrotow jest jak rakieta.
jeżdżę nią delikatnie na zimno, zalana Motul 300V 20W60 no i kurde pali oliwkę. a kupiona z Danii od dziadka spod domu z przebiegiem 56tys,(osobiście znalazłem i kupowałem) i jak ja zobaczyłem to bylem w szoku, wyglądała jak z salonu, w środku nowość, zero stuków i luzów w zawiasie.
zaraz po kupnie wjechał nowy rozrząd, pasek wałków wyrównoważających, pasek PK, wszystkie rolki, napinacze i pompa wody, oryginał Alfy. nowe świece, filtry, olej, i górne wahacze bo zaczęły piszczeć. miód malina. a tu po 100tys przebiegu nagle tyle oleju zjadła.
aha i wytłumaczcie mi co z tym sondami, ze co mam tam zrobić bo już mnie wkurza jak się świeci ta lampka.
tak poza tym to petarda niesamowita, a dzwiek to symfonia.
Pzdr
a na to wszystko jeszcze baba mi dzisiaj walnęła na parkingu i cała d... do robienia FAK!!!!!!!!!!!
No to ból Bartosch. Mnie podobna konfuzja spotkała 13 listopada ub.roku. W moją 156 SW 1.8 TS wjechał z tyłu panzervagen WV passat (95 r), szkoda całkowita, odszkodowanie etc.-wiecie o czym mówię.No ale wspomniane auto kupiłem. Nawet za dobrą cenę. Alternator wyje jak dusza potępiona-jak wyciągniemy to się okaże czy tylko zmiana łożysk czy cały alternator będzie musiał być wymieniony, w zawieszeniu trzeba zrobić drobne poprawki no i ta sonda-wstępnie ustaliłem że problem może tkwić w nieprawidłowym styku. To co napisał Andrzejsr wiele wyjaśnia-styki nie lubią zbyt wysokiej temperatury i umiejscowienie wtyczki w pobliżu kolektora wydechowego jest rzeczywiście niefortunne. Poprzedni właściciel już jedną sondę zmienił i dalej jest to samo. Wczoraj byłem na diagnostyce komp. (warsztat sprawdzony-pełne zaufanie). Po skasowaniu błędów sonda wykazywała pełne prawidłowe parametry. Niestety dzisiaj po uruchomieniu problem wrócił-wyświetla się komunikat o uszkodzeniu systemu pomiarowego silnika. Ale silnik pracuje bez zarzutu. Dzisiaj Bella poszła do warsztatu, w połowie przyszłego tygodnia powinna być gotowa i od razu pojedzie w trasę ok. 500 km. Wtedy będzie można powiedzieć coś bliższego. Odezwę się na początku marca.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Belci 156 2.0 JTS od dwóch miesięcy. Co tankowanie, czyli około 500km sprawdzałem poziom oleju i dolewałem dosłownie odrobinkę.
Ostatnio zdecydowałem się profilaktycznie dodać do paliwa płyn do czyszczenia wtryskiwaczy. Belcia zaczęła jakoś inaczej śmierdzieć z rury (rozumiem w końcu w paliwie jest coś) i nagle stwierdziłem, ze spaliła mi dużo więcej oleju. Czy to normalne?
Jak spalę całą tę benzynę, zatankuję na nowo i zobaczymy, tym niemniej jestem trochę zaniepokojony.