A takie ładne autko...było...Tylko siąść i płakać ;//

Ale zapewne ktoś to kupi...odda do rzeźnika, wyklepie, pospawa, siknie lakierek i puści w ludzi jako niebite, po pierwszym właścicielu i w super stanie....kurde jak to trtzeba dzisiaj uważac na to co sie kupuję...

Ja swoją kupowałem od zanjomego...ale i tak na wszystkie strony obejrzałem...Powiedziałem sobie że najmniejsza wątpliwość co do autka i nie kupuję...

Przeszła testy i śmigam hehe :twisted: