Niech drodzy forumowicze sami ocenią, czy Cinsoft postępuje obiektywnie i jakim jest specjalistą...czy była obiektywna to wie tylko osoba obsługująca auto, owego warsztatu ,a Pan napewno nie ,bo jest Pan jak napisał "zwykłym użytkowniekiem samochodu" . Dodam jeszcze ,że "najlepsze warsztaty " wiedzą jak przeprowadzić regulację turbospężarki ,bo jest to banalnie proste ..........niestety osoba obsługująca Pańskie auto tego nie wiedziała , inaczej nie musiałbym wysyłać kolejnego actuatora ,który był taki sam jak poprzedni.
To że cięzko coś Panu zrozumieć to już nie mój problem... ale postaram się wytłumaczyć to możliwie jak najprościej:ale turbo miał Pan kompletne , wymagające jednynie być może regulacji, piszę być może ,bo wie o tym tylko osoba obsługująca to auto .W zwązku z tym mógł Pan je zamontować i zobaczyć co sie dzieje .Pisze Pan ,że było testowane w dwóch silnikach .........tego już nie rozumiem .Skoro w pierszym coś się stało i założył Pan drugi ,a jednak czekał Pan na moje części .......to jak Pan stestował to na tym drugim ,skoro czekał Pan na części ?
Na pierwszym silniku wyszły niedostatki mocy - silnik nie kręcił się powyżej 4 tyś i na hamowni uzyskiwał niecałe 100KM z 136 wg danych fabrycznych.
Podczas diagnostyki okazało się, że wszystkie komponenty silnika są ok - jedynie ciśnienie doładowania na wyższych obrotach wykraczało poza skalę. Okazało się niestety też iż jedna ze szpilek kolektora wydechowego jest urwana - co mogło powodować przedmuchy i być może niewłaściwą pracę turbo (ale na pewno nie do aż takiego stopnia). Ponieważ nie udało się wyciągnąć pozostałości szpilki z głowicy - staneła przede mną wizja: albo ściągać głowicę albo wymienić silnik. Ostatecznie zapadła decyzja o wymianie silnik, ponieważ znalazłem okazyjnie jeden egzemplarz.
Po wymianie i poskładaniu wszystkiego do kupy - na nowym silniku - auto uzyskiwało 102 KM i znów nie kręciło powyżej 4 tyś. Po wykluczeniu wszystkich innch ewentualności - doszliśmy do wniosku, że winne jest turbo, a właściwie fakt iż aktuator nie działa jak należy - turbo zostało zdjęte celem sprawdzenia (EMP wyraziło zgodę na obejrzenie strony ciepłej w razie konieczności) i czekaliśmy na obiecane części.
Po otrzymaniu wspomnianych części, ich montażu i montażu turbo - po regulacji itd - auto w serii zarejestrowalo bodajże 145KM.
Proste i logiczne.
A kto obsługiwał ten samochód to większość osób na tym forum wie i niech sama sobie odpowie na pytanie czy jest fachowcem, czy nie.
Może niech ocenią to inni - mój post napisany zostało po niespełna 3 miesiącach proszenia i przypominania o wysyłce części - nie po tygodniu, ani miesiącu. Poczułem się bezsilny wobec Was i postanowiłem poprosić o pomoc na forum...Nieelegancko to zachował się Pan , pisząc coś na forum ,a później "nabierając wody w usta " na pół roku .Nie wspomnę też ,że do dzisiaj nie otrzymałem z powrotem żadnej części ,ale chyba Pan zapomniał jak się umawialiśmy ? Jeśli nawet okazało by się ,że z actuatorem cos się stało ,to wypadałoby go odesłać ,a nie pisać po pół roku ,że był totalnie niesprawy.
Ja odniosłem się do Pańskich zarzutów kilka dni po Pańskim poście ,Pań do mojego po pół roku !!! I kto tu się nie potrafi zachować ?
Rozumiem, że o czymś można zapomnieć, coś przegapić raz, dwa - ale ilość maili i telefonów jakie do Was wysyłałem jest ogromna. Za każdym razem słyszałem/czytałem obietnice, że już jest załatwione/załatwiane i we wszytskich przypadkach (poza jednym, ostatnim) były nieprawdą.
Zwracam też uwagę wszystkich - mniej istotne są tu kwestie techniczne zagadnienia i ciagle powtarzam, że do fachowości naprawy nie mam jak na razie zastrzeżeń (kwestie regulacji, jakiś drobnych błędów itp rozumiem że mogą się zdarzyć) - cały sprawa rozchodzi się o sposób podejścia do klienta przez EMP Turbo.
Nikt na EMP nie wymuszał wysyłania cześci - zarówno Cinek jak i ja chcieliśmy odesłać turbo do Wrocławia - ale to EMP zdecydowanie zasugerowało konieczność regulacji i zaproponowało wysyłkę części. Skoro tak - to ok - tylko nie wiedzieliśmy, że czas oczekiwania będzie tak długi, gdybym wysyłał to w butelce przez ocean spokojny pewnie byłoby szybciej.
Proszę Szanownego Pana - gdyby raczył się Pan choć raz do mnie odezwać i zapytał co się dzieje ze sprawą - na pewno uzyskał by Pan odpowiedź i sprawę byłaby załatwiona. Gdyby choć raz zechciało się Panu postąpić jak należy, jak na cenioną firmę przystało...miałby Pan odsyłać stary actuator ,w celu sprawdzenia czy faktycznie był niesprawy ,w co wątpię niestety z powodów takich jak opisałem powyżej oraz w celu wywiązania się z pewnych umów, które to Pan tak konsekwentnie "przestrzega" .Niestety nie raczył Pan tego zrobić i niestety to czy był on sparawny ,czy nie to wie tylko osoba obsługująca Pańskie auto i być może Pan ,ale skoro jest Pan tylko "zwykłym użytkowniekiem samochodu " to raczej w to wątpię ..........
Nie zamierzam się teraz tu bronić i udowadniać swojej niewinności - bo nie mam nic na sumieniu - zainteresowani jak trochę popytają, sami dojdą do prawdy. Proszę nie odwracać kota ogonem.
Edit:
Gdyby tak zależało Panu na tych częściach z demontażu - odezwałby się Pan osobiście, a nie grzmiał teraz na forum jak działa Navarony, że ja nieuczciwy ich nie odesłałem. To się nazywa podejście do klienta - często w naszym kraju spotykane, klient musi płacić, być grzeczny i dbać o miłe stosunki z firmą - a firma ma to w d...
---------- Post added at 13:16 ---------- Previous post was at 12:15 ----------
Proponuję też skończyć obrzucać się łajnem i poprzestać na faktach...
Niech Pan odpowie na kilka pytań:
1. Czy naprawa turbosprężarki trwała nie 3-5 dni jak Pan obiecywał, a dwa razy dłużej?
2. Czy to Pan zasugerował/zaproponował wysłanie części (aktuatora i blaszek), czy może ja?
3. Czy Pana deklaracja wysłania części miała miejsce przed 30.08.2011?
4. Czy obiecane części dotarły do mnie 14.11.2011?
5. Czy między 30.08 a 14.11.2011 przypominałem i prosiłem wielokrotnie o wysyłkę części?
6. Czy po dosłaniu części, choć raz kontaktował się Pan ze mną ws. odesłania części z demontażu i pytał o ich przydatność?
Po odpowiedzi na te pytania - proszę przemyśleć czy aby na pewno obarczanie mnie i warsztatu winą, za swoje niepowodzenia, niechlujność i niewłaściwe podejście do klienta jest zasadne.
Moje uszanowanie.
ps. ponieważ dziś wyjeżdżam - do poniedziałku/wtorku prawdopodobnie nie będę miał możliwości odpowiedzieć na ew. post EMP.