ale widze ze kolejna alfa co nie ma tej metalowej płytki pod miską :wink:
ja kiedys zmieniałem to złacze u tłumikarzy ale w innym samochodzie i tam złacze było troche dalej (za środkową poduszką silnika) i wymienili to bez wyjmowania tej rury kolektorowej tylko wycieli i wspawali.. i zdaje mnie sie ze oni tak zazwyczaj robią :roll:
No nie wiem ile u Ciebie może to kosztować ale u mnie takie cóś kosztuje w granicach 50-100zł a spawanie mam gratis u znajomego który tym handlujewięc myślę że nie jest to szczególnie duży wydatek. Myślę że w 100zł z robocizną powinieneś się zmieścić 8)
A co do blaszki przy misce to przy mojej pierwszej Alfie właśnie przez nią rozwaliłem michę a przy tej co teraz mam to w ogóle cała się posypała jak jechałem nieco za szybko i pojawiła się dziura :twisted:, więc rada dla przyszłych kupujących Alfę 156: ściągajcie od razu tą blaszkę !!!
a nic mi o tym nie wiadomo Taka juz byla jak kupilemNapisał Alfista
taki łącznik u tłumikarza obok mnie- z montażem kosztuje 200 zł
problem polega na tym że ten element wydechu w Alfach często ulega "uszkodzeniu" w poprzedniej alfie ktora ( w momencie sprzedaży) miała 147 tys km wymieniałem to 3 razy...
Ciekawe czy można to jakoś zastąpić ?
dedykowany układ wydechowy np Supersprint nie ma żadnych elastycznych fragmentów
“You cannot be a true petrolhead until you’ve owned an Alfa Romeo – it’s like having really great sex which leaves you with an embarrassing itch.” – Jeremy Clarkson
taki pechowy dodatek
Alfista,
O kurcze nigdy bym sie nie domyslil ze cos takiego tam bylo
Szkoda ze poprzedni wlasciciel mi go nie oddal to bym na skupie metali niezelaznych opchnal i mial na ten elastyczny lacznik
A co do akumulatora to jak mi spawali tłumik końcowy to koleś podłączył jakieś coś pod akumulator taka jak by mała skrzynka ale samych klem nic nie ściągał.
a u mnie złącze wzmocnione z montażem to ok 120zł
Ja zapłaciłem za wymianę łącznika elastycznego 150 zł. Problem jest w tym, że to niekoniecznie łączniki są wadliwe, tylko bezmyślni mechanicy przyczyniają się do ich uszkodzenia. Trzeba pilnować, czy podczas napraw wymagających odłączenia dwururki od kolektora wydechowego mechanicy podpierają albo podwiązują dwururkę. Jeżeli tego nie robią, to ciężar dwururki skutecznie uszkadza oplot łącznika i po krótkim czasie powstaje dziura. Mnie tak właśnie bezmyślny mechanik załatwił, wymieniając przedni stabilizator.
Co do bhp przy spawaniu, to jeżeli nie ma się tzw. szokera, to trzeba bezwzględnie odłączyć akumulator. Niektórzy jeszcze dla bezpieczeństwa odłączają wtyczki od ECU.
Szef , ja złącze to wymieniłem w firmie BIMOT , za Biedronką na Wyszyńskiego zaraz skręcasz w prawo. Wymiar tej złączki jaką mi wspawali 55\250mm - cena 100 zł + robocizna 50 zł.
A co do tej metalowej osłony o której pisze Alfista , to też jej nie miałem. Pokradli je czy co :roll:
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
