to jak w końcu błąd poduszki jest możliwy przez rozładowany akumulator czy to kompletna bajka?
to jak w końcu błąd poduszki jest możliwy przez rozładowany akumulator czy to kompletna bajka?
Ostatnio edytowane przez lookas ; 07-01-2012 o 21:13
Co do rdzy w okolicy przednich nadkoli to może to być skutkiem tzw. "piaskowania nadkoli" niby tam fabrycznie jest naklejona folia aby temu zapobiegać ale nie do końca to zdaje egzamin.
Moją AR użytkuję mało- już o tym pisałem dlaczego i nie chcę się dalej rozpisywać- zdarza się, że nawet trzy tyg nie jest odpalana. Jednak gdy przyjdzie czas na jej eksploatację, to odpala mi zawsze na dotyk - silnik kręci max do 3 sek i pracuje ( auto stoi w ocieplanym garażu ). Nie wyświetlają się żadne błędy na wyświetlaczu, sterowanie w kierownicy pracuje prawidłowo. Dla mnie ten konkretny egzemplarz jest bardzo podejrzany. Rdza w AR - toć to w bezwypadkowych pojazdach jest niemożliwe. Ja na Twoim miejscu poszukałbym sobie innego egzemplarza. Pamiętaj, ze kiedyś będziesz chciał go sprzedać.
Kolego to jest elektronika... W teorii wszystko jest mozliwe jednak w praktyce malo prawdopodobne zeby przez rozladowany alumulator wyskakiwal blad poduszki... Skojarz fakty... Mamy samochod pare tys zl ponizej sredniej rynkowej i swieci sie blad airbaga... Czy cos wiecej trzeba mowic? Co do odpalania auta to moja byla 166 raz stala poltorej miesiaca w garazu gdy przyszedl czas na odpalenie silnika kompletnie zero problemow. Moim zdaniem jak szukasz alfy 159 to doloz troszke pieniedzy i kup egzemplarz ktory nie budzi zastrzezen. W dziale bazar masz pare ciekawych ogloszen, coprawda drozszych ale tez pewniejszych...
Przy rozładowanym akumulatorze po odpaleniu może pojawić się kontrolka akumulatora, błąd abs, wskaźnik paliwa może sfiksować, ale po kolejnym odpaleniu błędy gasną. Ale co do poduszek to bardzo mało prawdopodobne. Moja stała ostatnio 10 dni w nieogrzewanym garażu i mimo słabszego akumulatora odpaliła bez problemów.
dzięki koledzy za pomoc, po sprawdzeniu VIN-u w ASO raczej temat odpuszczam, a czy ktoś z Was oglądał tą alfe w Warszawie?
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-1-9...025235279.html
może ktoś z Was coś o niej powiedzieć?
Powtórzę to, co już nie raz pisałem - na DOBRĄ 159 JTD w takiej opcji jak tutaj masz trzeba mieć w okolicach conajmniej 34 tysięcy złotych i raczej nie ekscytowałbym się autami z Polski.
Za takie pieniądze kupuje się dobrze utrzymany rocznik 2005/2006.
Daj sobie poprawkę na parę rzeczy. Tutaj masz samochód, który zrobił po Polsce prawie 200.000 km. Zawieszenie będzie w stanie takim, jakby przyjechało auto z Niemiec z przebiegiem 350 tysięcy. Nie chcę być złym prorokiem, ale jak Ci przyjdzie walczyć ze skrzypiącymi lub wybitymi tulejami w tylnych zwrotnicach, to 95% mechaników odeśle Cię z tematem do serwisu, gdzie zostawisz c.a. 1000 PLN za jedną zwrotnicę + koszty wymiany + najprawdopodobniej nowe piasty (jeżeli stare się nie rozpadną przy ich wyprasowywaniu). Więc przy odrobinie pecha będzie to koszt rzędu 4000 PLN za zawieszenie tylne. Problem da się ogarnąć taniej, ale niestety realia są takie, że mało komu będzie się chciało nad tym usiąść i zastanowić.
Jedyną opcją, że ten samochód będzie w stanie zadowalającym, jest to, że właściciel miał fioła na punkcie samochodu i dzielnie go serwisował, ADEKWATNIE do stanu naszych dróg. To oznacza niestety konieczność wymiany większości elementów zawieszenia przy przebiegu pomiędzy 100 a 150 tysięcy kilometrów, jeżeli facet bardzo delikatnie jeździł - może dojeździć do 180 tysięcy km. Potem zaczynają się spore wydatki. I albo kupisz auto od osoby, która już te wydatki poniosła, albo poniesiesz je sam.
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Kolego lookas,
jeśli masz troszkę grosza, to najlepiej umów się z właścicielem na przegląd autka np. w ASO Twardowski w Warszawie. Fakt taki przegląd kosztuje u nich 350 PLN, ale cena usługi idzie w parze z jakością i moim zdaniem warto wydać te pieniążki, aby poznać realny stan auta. Z drugiej strony Tomek_ KRK podał cenne uwagi, które powinieneś wziąć pod uwagę.