W kontekście sprzedaży nowych aut naszej kochanej marki (miałem dziś na kompie raport 01-05.2008) powinni się naprawdę bardziej starać... Jest słaaaaabo... A może właśnie dlatego? Nie mają już motywacji? 227 wszystkich Alf w całej Polsce? Masakra![]()
W kontekście sprzedaży nowych aut naszej kochanej marki (miałem dziś na kompie raport 01-05.2008) powinni się naprawdę bardziej starać... Jest słaaaaabo... A może właśnie dlatego? Nie mają już motywacji? 227 wszystkich Alf w całej Polsce? Masakra![]()
jak pozytywne wrażenia przywiozłem z wizyty w salonie VW KIM w gorzowie. Co prawda były to Drzwi Otwarte, więc z takich okazji lubie korzystac w wolnym czasie, tym bardziej że były jazdy próbne.
Do salonu wpadłem z moją Anią, (odrazu dodam że w krawacie nie chodze) i po chwili już nas zagadywał pracownik salonu. Zapytał czy w czymś pomóc, wiec odpowiedziałem że tylko oglądamy, ale zapytałem też o jazde próbną i tu myślałem że koleś zacznie kręcić. Tym bardziej że gdy zapytał szczerze odpowiedziałem że jesteśmy tylko chętni na przejażdżkę, a nie na kupno. Ale oto koleś ze szczerymi chęciami załatwił wszystko jak trzeba i wszystko sprawnie nam zaprezentował i jego kolega przewiózł nas 2 autami
napawdę z salonu wyszedłem bardzo zadowolony!
co innego podobna impreza w salonie DA-KO Renault. pojechalismy również we dwoje, i w salonie praktycznie byliśmy tylko my i jeden pracownik, z którym konwersacja zakończyła się na słowie "Dzień dobry". My oglądaliśmy auta a koleś beztrosko jeździł sobie zdalnie sterowanym autkiem. Żenada....
1997 Alfa Romeo 155 2.0 16v
2000 Subaru Forester S-Turbo
2002 Opel Zafira OPC
1999 Volvo V70
Ale co do salonow. To zgroza, rozboj i chamstwo :-) Takie jest moje zdanie. Nawet jak sie kupuje wycieraczki do 155 za 200 zl sztuka (juz wyroslem z tej glupoty i leza w szafie ramiona z wymiennymi wycieraczkami z allegro za 90 zyli;-)Napisał Rudolf
Niestety jak Cie widza tak Cie nie tylko pisza, ale i obsluguja. Krawat do MM to wg. mnie przegiecie, ale krotkie spodenki i koszulka po bieganiu to tak samo przesada :-)
Mi wlasnie w MM przeszkadza, ze zawsze mnie obskakuja jak np porownuje jakosc obrazu roznych monitorow. I to 3 razy musze podziekowac w ciagu 5 minut.
Poza tym wszystkim niemal 100% ludzi bardzo zamoznych, ktorych jakims cudem mial okazje poznac, ubiera sie zupelnie nieostentacyjnie. Chyba, ze jak ida do salonu ubieraja sie jak na negocjacje?
I na koniec. Nawet jesli dzis nie stac mnie na Alfe za 200 000 zl, to moze bedzie mnie stac za 10 lat, moze nigdy, ale szansa jakas jest. Byla kiedys reklama Porsche jak sprzedawca daje dziecku jakis gadzet i w ogole cala wymowa reklamy byla taka, ze wroci do nich za kilkadziesiat lat. I o to chodzi, ale widac salon Alfy 100 lat za murzynami.
BTW osobiscie mile wspominam przedpremierowy pokaz w salonie Alfy Podolskich, na ktory mialem przyjemnosc byc zaproszonym. Nawet przedstawiano mi specjalna oferte na 147 1.6 w dobrym kredycie. Szkoda, ze te mieszkania takie drogie, wtedy bym sie nie wahal ani chwili :-)
Pozdrawiam
w kazdej sprzedazy poza sprzedaża produktu istnieje cos takiego jak sprzedaż marki. I o tym niestety wiele osób czesto zapomina.
ja też przeżyłem coś takiego-jakiś czas temu, próbowałem zatankować auto, miałem rękę w gipsie i dość "koślawo" szło mi to tankowanie-nikt się nie zainteresował. Ale parę dni temu pojechałem w białym garniturze(prawie jak mafiozo wyglądałem) dwóch wybiegło i tankowało auto a trzeci pucował szybki... Dziwny kraj...
no mi jak podjeżdżam na shella w kółko proponują V Power Racinga, ale to chyba ze względu na auto a nie ubiór :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
1997 Alfa Romeo 155 2.0 16v
2000 Subaru Forester S-Turbo
2002 Opel Zafira OPC
1999 Volvo V70
z podobnej beczki. Sprobuj isc do baru, udajac dobrze wstawionego. Na bank orznie na ilosci alkoholu w drinku i bedzie probowal stuknac przy rachunku....
Ale jak wparujesz trzezwo i z rolexem, to bedzie "bulkęę, przez bibulkęę"
Ja juz kiedyś pisałem jak to "kupowałem" nowy samochód w tym salonie, ale widzę że nic się nie zmieniło
"Swoje przygody z kupnem opisywałem już na tym forum (po FL strony moje stare posty są pod nickiem M&M).W grudniu 2005 przymierzałem się do zakupu nowej AR156 z silnikiem JTD. Chciałem kupić używaną (tak do 2 lat i 40 tys km) najchętniej w wersji SW, dodatkowo w rozliczeniu chciałem zostawić swoją 1.6TS z 2000r. Znalazłem taką w komisie przy salonie D. , - cena była trochę wysoka, podczas negocjacji sprzedawca zaproponował mi jeden z ostatnich egzemplarzy AR156 z roku 2005, dobrze wyposażoną , niestety nadwozie berlina ale po bardzo promocyjnej cenie. Niestety pojawił się problem z moim obecnym autem (tylko w materiałach reklamowych wygląda to tak słodko, że salony przyjmują w rozliczeniu auto klienta, bo cena którą proponują jest delikatnie mówiąc niska, za 5-letnie auto w stanie technicznym idealnym, bezwypadkowe mniej niż 12tys zł) – sprzedawca zasugerował mi abym może sam sprzedał. Postanowiłem tak zrobić dałem ogłoszenia (tu na forum też), znacznie obniżając cenę w stosunku nawet do średniej rynkowej spieszyło mi się ze sprzedażą bo za kilka dni były święta - a ja planowałem wyjazd do rodziny. Klienta znalazłem praktycznie na drugi dzień, obejrzał auto i umówiliśmy się na drugi dzień na finalizowanie transakcji. Zadzwoniłem do salonu, zarezerwowałem auto, spytałem czy przyjechać wpłacić zaliczkę, dostałem odpowiedź, że nie jest to konieczne i umówiłem się na następny dzień o godz. 12 na odbiór dokumentów niezbędnych do rejestracji samochodu. O godz. 10 sprzedałem swoją alfę, a o 11 zadzwonił sprzedawca z salonu że nie ma już samochodu dla mnie bo ....wszystkie auta zabiera mu centrala. Przyjechałem do salonu wściekły, właścicielka salonu próbowała koić moje zdenerwowanie tłumacząc, że ktoś zapomniał postawić znaczka w bazie danych przy tym aucie, że jest zarezerwowane itd. – proponowała mi zakup cromy, obiecała szukać AR156 u innych dielerów, proponowała AR159 – jako samochód tymczasowy – ale były to tylko słodkie pierdy aby mnie ułagodzić, bo obiecywałem jej piękny artykuł reklamowy w jednej z gazet motoryzacyjnych. Zbliżały się święta (był 21.12.2005) a ja zostałem bez samochodu mój wyjazd stał pod znakiem zapytania – ostatecznie dostałem....;. czerwoną albeę abym chociaż mógł odwiedzić rodzinę. Po świętach wziąłem sprawy w swoje ręce sam znalazłem auto w bazie danych – było w Poznańskim Polcarze – sprawę załatwiłem praktycznie jednego dnia – telefon, rezerwacja, oględziny, przelew i wracałem z Poznania do Wa-wy nowym autem. Po nowym roku ( tuż po świętach nie pracowali) odstawiłem albeę do salonu D., podziękowałem i postanowiłem omijać go na przyszłość bardzo szerokim łukiem."
http://www.alfa-lancia.pl/forum/view...ghlight=#15532
AR Stelvio 2.0 Turbo 280KM Veloce 2021
Jeep Cherokee 2.0 MJD A9 LIMITED 2014
Giulietta 1,4TB MA Distinctive 2010
AR156 1.9 16v JTD M-jet 2004
AR156 1.6TS 2000
Wcześniej 7 włoskich aut F (126, 127, UNO DS, TIPO, PUNTO, BRAVA, MAREA)
niestety salony Alfa Romeo w Warszawie maja bardzo złą opinię, nie chodzi tu tylko o salon sprzedaży czy serwis ale o postawę ludzi tam pracujących.
Chamstwo to jedno z wielu słów które ciśnie się na usta po przekroczeniu progu tych przybytków...
Alfa zasługuję na trochę lepszą reklamę- niż ta którą wystawiają jej ludzie , którym najbardziej powinno na tym zależeć...
“You cannot be a true petrolhead until you’ve owned an Alfa Romeo – it’s like having really great sex which leaves you with an embarrassing itch.” – Jeremy Clarkson